Surowe mleko ryzykowne z powodu H5N1; ograniczona transmisja powietrzna u ssaków, wskazuje badanie

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Butelka mleka z symbolem wirusa, unoszące się w pobliżu cząsteczki.

WarsawSpożywanie surowego mleka od zakażonych krów może prowadzić do zakażenia wirusem H5N1 u ludzi. Naukowcy z Uniwersytetu Wisconsin-Madison zbadali ten wirus ptasiej grypy u krów mlecznych w Ameryce Północnej. Ich badania, opublikowane w czasopiśmie „Nature”, opisują ryzyko i wyzwania związane z rozprzestrzenianiem się wirusa drogą powietrzną.

Główne wyniki badania to: Myszki zachorowały po spożyciu małych ilości zakażonego surowego mleka. Fretki umieszczone blisko, ale nie w kontakcie z zakażonymi fretkami, nie wykazywały objawów transmisji powietrznej. U jednej fretki wykryto przeciwciała, co wskazuje na ograniczoną transmisję powietrzną. Wirus wiąże się zarówno z receptorami grypy ptasiej, jak i ludzkiej. Wirus rozprzestrzeniał się do gruczołów mlekowych i mięśni u myszy, a także przenosił się z matek na młode poprzez mleko.

Surowe mleko od zarażonych krów wiąże się z dużym ryzykiem rozprzestrzeniania wirusa H5N1. Jednak wirus ten nie rozprzestrzenia się łatwo przez powietrze wśród ssaków. W badaniu przeprowadzonym na fretkach, które często służą jako modele grypy u ludzi, wirus nie rozprzestrzeniał się skutecznie drogą powietrzną. Żadne z czterech wystawionych na wirusa fretek nie zachorowało, choć jedna z nich wytworzyła przeciwciała, co wskazuje na pewien poziom transmisji drogą powietrzną.

Badacz Yoshihiro Kawaoka zauważył, że „ograniczone rozprzestrzenianie się wirusa” jest korzystne dla zdrowia publicznego. Zaznaczył jednak, że wyniki te pochodzą z badań prowadzonych na zwierzętach, a nie na ludziach. Oznacza to, że potrzebne są dalsze badania, aby zrozumieć, jaki wpływ może to mieć na ludzi.

Wirus budzi niepokój, ponieważ może się łatwo zmieniać. Wiąże się z tymi samymi częściami ciała, co wirusy grypy u ludzi, podobne do tych z poprzednich pandemii w 1957 i 1968 roku. Oznacza to, że może stać się bardziej zdolny do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Dlatego ważne jest monitorowanie i kontrolowanie wirusa, aby zapobiec dużym epidemiom.

Wirus rozprzestrzenił się do gruczołów mlecznych i mięśni u myszy, co doprowadziło do przenoszenia na młode poprzez mleko. To pokazuje zagrożenia związane z piciem niepasteryzowanego mleka. Pasteryzacja niszczy szkodliwe bakterie i wirusy, co sprawia, że mleko staje się bezpieczne do spożycia.

Pasteryzacja i odpowiednie gotowanie wołowiny są kluczowe w zapobieganiu chorobom. Obecność wirusa w mleku i mięśniach wołowych oznacza, że spożywanie skażonej, niedogotowanej wołowiny może być ryzykowne, jeśli wirus rozprzestrzeni się wśród bydła. To podkreśla znaczenie dokładnego monitorowania i rygorystycznych środków bezpieczeństwa żywności.

Badanie przeprowadzone przez Kawaokę i zespół podkreśla niebezpieczeństwa związane z spożywaniem surowego mleka oraz możliwe, choć ograniczone, przenoszenie wirusa H5N1 drogą powietrzną. Właściwa pasteryzacja i gotowanie mogą zmniejszyć te ryzyka. Ciągłe monitorowanie i działania zapobiegawcze są kluczowe, aby zatrzymać przystosowanie się wirusa do łatwiejszego rozprzestrzeniania się wśród ludzi.

Badanie jest publikowane tutaj:

http://dx.doi.org/10.1038/s41586-024-07766-6

i jego oficjalne cytowanie - w tym autorzy i czasopismo - to

Amie J. Eisfeld, Asim Biswas, Lizheng Guan, Chunyang Gu, Tadashi Maemura, Sanja Trifkovic, Tong Wang, Lavanya Babujee, Randall Dahn, Peter J. Halfmann, Tera Barnhardt, Gabriele Neumann, Yasuo Suzuki, Alexis Thompson, Amy K. Swinford, Kiril M. Dimitrov, Keith Poulsen, Yoshihiro Kawaoka. Pathogenicity and transmissibility of bovine H5N1 influenza virus. Nature, 2024; DOI: 10.1038/s41586-024-07766-6
Nauka: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz