Zdolni uczniowie osiągają sukcesy w zwykłych szkołach na równi z selektywnymi.

Czas czytania: 2 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Szkolny budynek otoczony bujnymi drzewami.

WarsawBadanie opublikowane w British Journal of Educational Studies sugeruje, że utalentowani uczniowie mogą osiągać dobre wyniki, nawet jeśli nie uczęszczają do szkół selekcjonujących uczniów według zdolności akademickich.

Szkoły o surowych kryteriach naukowych są finansowane przez rząd i przyjmują jedynie najlepszych uczniów na podstawie wyników egzaminów wstępnych. Uważa się, że te placówki odgrywają kluczową rolę w pomocy zdolnym uczniom w osiągnięciu sukcesu. Jednak niedawne badania przeprowadzone przez naukowców Melissę Tham, Shuyana Huo i Andrew Wade z Instytutu Mitchella na Uniwersytecie Wiktorii w Melbourne w Australii sugerują, że to może nie być prawda.

Naukowcy przebadali prawie 3000 uczniów z Longitudinal Surveys of Australian Youth, które śledzi losy młodych Australijczyków przez 11 lat, zaczynając od 15. roku życia. Badanie wykazało, że szkoły selektywne miały więcej uczniów, którzy osiągali dobre wyniki w nauce. Niemniej jednak, porównując uczniów szkół selektywnych i nieselektywnych w wieku 19 i 25 lat, ich osiągnięcia edukacyjne i zawodowe były bardzo podobne.

Badanie wykazało kilka istotnych kwestii:

81% uczniów szkół selektywnych zdobyło pracę lub miejsce na uczelni w wieku 19 lat, w porównaniu do 77,6% uczniów szkół nieselektywnych. Gdy uwzględniono kluczowe cechy, takie jak pochodzenie społeczno-ekonomiczne, płeć i lokalizacja geograficzna, różnice w wynikach zanikły. W wieku 25 lat nie zaobserwowano znaczących różnic w rezultatach, z wyjątkiem nieznacznie wyższego poziomu ogólnego zadowolenia z życia wśród uczniów szkół selektywnych (o 0,19 punktu).

Badania wykazały, że uczniowie z nieselektywnych szkół mają takie same szanse na dostanie się na studia lub znalezienie pracy jak ich rówieśnicy z selektywnych szkół, pomimo niewielkiej różnicy w zadowoleniu z życia. Andrew Wade, jeden z autorów badania, uważa, że te nieznaczne korzyści nie uzasadniają obecności selektywnych szkół w systemie rządowym. Twierdzi, że takie szkoły stoją w sprzeczności z zasadami inkluzywnej i sprawiedliwej edukacji w Australii.

Badania wskazują, że szkoły selektywne częściej wspierają uczniów z zamożniejszych rodzin. Tacy uczniowie zazwyczaj mają rodziców, którzy mogą opłacić dodatkowe korepetycje przygotowujące do egzaminów wstępnych. To rodzi pytania o sprawiedliwość i inkluzywność szkół selektywnych.

Konieczne są dalsze badania, aby ustalić, czy szkoły selektywne rzeczywiście wspierają zdolnych uczniów. Współautorka Shuyan Huo zaleca dokładne przyjrzenie się tym placówkom i zmniejszenie selektywności, jeśli korzyści nie zostaną potwierdzone.

Badanie to jest istotne, ponieważ kwestionuje potrzebę istnienia specjalnych szkół dla wybitnie zdolnych uczniów. Jeśli korzyści są niewielkie, powinniśmy rozważyć zmianę podejścia do selekcjonowania uczniów. Być może lepiej byłoby przeznaczyć środki na poprawę jakości edukacji we wszystkich szkołach.

Odkrycia tego badania są istotne nie tylko dla Australii, lecz także dla całego świata. Sugerują, że systemy edukacyjne na całym świecie powinny zastanowić się, czy szkoły selekcyjne rzeczywiście przynoszą korzyści, czy raczej dalej utrwalają niesprawiedliwość.

Badanie jest publikowane tutaj:

http://dx.doi.org/10.1080/00071005.2024.2365189

i jego oficjalne cytowanie - w tym autorzy i czasopismo - to

Melissa Tham, Shuyan Huo, Andrew Wade. Does School Academic Selectivity Pay Off? The Education, Employment and Life Satisfaction Outcomes of Australian Students. British Journal of Educational Studies, 2024; 1 DOI: 10.1080/00071005.2024.2365189
Nauka: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz