Dziennikarze w Hongkongu oskarżeni o zdradę w procesie ostrzegawczym

Czas czytania: 3 minut
Przez Maria Lopez
- w
Młotek rozbijający gazetę na tle panoramy Hongkongu.

WarsawW Hongkongu dwaj dziennikarze czekają na rozstrzygnięcie w ważnym procesie o podburzanie. Chung Pui-kuen, były redaktor Stand News, oraz jego kolega Patrick Lam są oskarżeni na podstawie starego prawa o podburzanie z czasów kolonialnych, które jest stosowane w miarę jak Pekin zaostrza kontrolę nad miastem. Ich proces jest kluczowy dla zrozumienia obecnego stanu wolności prasy i praw obywatelskich w Hongkongu.

Stand News zostało założone w 2014 roku jako niezależne medium koncentrujące się na badaniu i raportowaniu działań wpływowych osób i organizacji. Stało się znane podczas protestów antyrządowych w 2019 roku dzięki rzetelnemu relacjonowaniu wydarzeń na żywo, co przyczyniło się do wzrostu zaufania wielu mieszkańców Hongkongu do tej redakcji. Jednak w grudniu 2021 roku policja dokonała nalotu na biuro Stand News, aresztowała najwyższych pracowników i zamroziła fundusze, co doprowadziło do jego zamknięcia.

Prokuratura twierdzi, że dziennikarze współpracowali, aby publikować artykuły przeciwko rządowi. Uważają, że Stand News pełniło rolę platformy politycznej. Sprawa dotyczy 17 artykułów opublikowanych między lipcem 2020 a grudniem 2021 roku, które zawierały wywiady z liderami prodemokratycznymi oraz krytykę prawa bezpieczeństwa narodowego narzuconego przez Pekin. Jeśli dziennikarze zostaną uznani za winnych, grozi im do dwóch lat więzienia i grzywna w wysokości 5 000 dolarów hongkońskich (około 640 dolarów) za pierwsze wykroczenie.

Warto wiedzieć, że Stand News jest cenione za niezależne podejście i krytyczne dziennikarstwo. Zarzuty wobec nich opierają się na dawnym prawie o zdradzie, które zostało ostatnio przywrócone. Oskarżeni są o planowanie publikacji materiałów mogących wywołać bunt. W przypadku skazania mogą stanąć przed groźbą dwóch lat więzienia i grzywny.

Ten proces podkreśla większy wysiłek na rzecz tłumienia wolności prasy w Hongkongu. Zamknięcie mediów takich jak Apple Daily i Citizen News poważnie osłabiło niezależne media w mieście. Wprowadzenie krajowych i lokalnych przepisów bezpieczeństwa dodatkowo ograniczyło prawa obywatelskie, prowadząc do ścigania i uciszania wielu działaczy i dziennikarzy.

Rząd Hongkongu twierdzi, że wolności obywatelskie są nadal chronione przez podstawowe prawo miasta, ale częste wykorzystywanie przepisów do tłumienia oporu sugeruje co innego. Eric Lai, badacz z Georgetown Center for Asian Law, zauważa, że jest to pierwszy przypadek oskarżenia o działalność wywrotową przeciwko redaktorom naczelnym od przejęcia władzy w 1997 roku, co podkreśla znaczenie obecnego podejścia prawnego rządu.

Opóźnienie w ogłoszeniu wyroku, częściowo spowodowane oczekiwaniem na zakończenie innej sprawy o zdradę, potęguje niepewność i zaniepokojenie dotyczące procesu. Jeśli zostanie orzeczona wina, prawdopodobnie zniechęci to resztki niezależnej prasy w Hongkongu i pokaże determinację władz w tłumieniu sprzeciwu.

Oczekując na decyzję, staje się jasne, że sprawa ta dotyczy czegoś więcej niż tylko Chunga i Lama. Wpływa na przyszłość wolności prasy i swobód obywatelskich w Hongkongu. Sytuacja ta podkreśla zagrożenia dla tych, którzy starają się niezależnie relacjonować wydarzenia w politycznie niestabilnym regionie. Wynik pokaże, w jakim kierunku zmierzają wolności w Hongkongu w miarę wzrostu wpływów Pekinu.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz