Duterte przyznaje się do użycia gangsterów jako „szwadronu śmierci”

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
"Ciemna ulica z złowrogim cieniem i przekreślonym znakiem".

WarsawByły prezydent Filipin, Rodrigo Duterte, ujawnił niedawno, że gdy był burmistrzem Davao City, stworzył „eskadrę śmierci” złożoną z członków gangów. Podczas przesłuchania prowadzonego przez senatorów Aquilino Pimentela III i Risę Hontiveros, Duterte wyjaśnił, że wykorzystywał tych przestępców do walki z innymi kryminalistami, i zaznaczył, że nie byli oni funkcjonariuszami policji. Podkreślił, że bierze pełną odpowiedzialność za zgony, które miały miejsce podczas jego prezydentury, ale nigdy nie kazał szefom policji przeprowadzać pozasądowych egzekucji. Senator Ronald Dela Rosa, jego były komendant główny policji, poparł go, stwierdzając, że nigdy nie otrzymał takich poleceń.

Odkrycie uwypukla kluczowe zagadnienia, które muszą zostać rozwiązane.

  • Brak odpowiedzialności i działań prawnych wobec Duterte.
  • Konsekwencje dla praw człowieka na Filipinach.
  • Wpływ przyznania się Dutertego na stosunki międzynarodowe, zwłaszcza z instytucjami takimi jak Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK).

Pomimo iż Duterte przyznał się do poważnych działań, filipiński system sprawiedliwości nie podjął przeciw niemu działań prawnych. Do tej pory nie postawiono mu żadnych zarzutów w związku z ofiarami jego polityki antynarkotykowej. Podczas przesłuchania Duterte wyraził zdziwienie, dlaczego Ministerstwo Sprawiedliwości nie oskarżyło go, mimo jego własnych przyznań. Brak działań prawnych może wskazywać na problemy z wpływami, strachem lub nawet osłabienie systemu sądownictwa w Filipinach za jego kadencji.

Podczas prezydentury Dutertiego jego decyzje budziły wiele kontrowersji. Przyjął zdecydowaną postawę w walce z narkotykami, co doprowadziło do tysięcy ofiar śmiertelnych. Często krytykował prawa człowieka, media, które go krytykowały, oraz swoich przeciwników politycznych. Zmienił też kierunek polityki zagranicznej Filipin, zacieśniając relacje z Chinami i Rosją, zamiast z tradycyjnymi sojusznikami z Zachodu. Ten kierunek wzbudził obawy o przyszłe strategie Filipin na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń.

Senator Leila de Lima, która jest zdecydowaną przeciwniczką Duterte i wcześniej badała przypadki zabójstw związanych z narkotykami, stwierdziła, że choć istnieją dowody i świadkowie, to wielu z nich wcześniej obawiało się zabrać głos przeciwko niemu. Apeluje teraz o sprawiedliwość, podkreślając konieczność zwrócenia uwagi na kwestie praw człowieka oraz zadaje pytanie, dlaczego takie działania nie zostały wcześniej powstrzymane. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wciąż zajmuje się tymi kwestiami, co sugeruje, że zaangażowanie zagraniczne jest istotne dla pociągnięcia winnych do odpowiedzialności oraz podkreśla znaczenie globalnej uwagi i działań w kwestii nadużyć praw człowieka.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz