Pracownicy Boeinga strajkują, wstrzymując produkcję samolotów.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Zamknięte bramy fabryki z logo Boeinga o zmierzchu.

Warsaw33 000 pracowników montażu samolotów w Boeing, głównie z Seattle, wkrótce zdecyduje, czy powinni strajkować. Ci pracownicy, będący członkami Międzynarodowego Stowarzyszenia Mechaników i Pracowników Przemysłu Lotniczego (IAM), zastanawiają się nad ofertą kontraktu, który przewiduje 25% podwyżki wynagrodzenia w ciągu czterech lat. Jeśli odrzucą propozycję i dwie trzecie zagłosuje za strajkiem, produkcja zostanie wstrzymana o 12:01 czasu PDT w piątek.

Decyzja uwzględnia kilka istotnych czynników:

  • 25% podwyżki wynagrodzeń w ciągu czterech lat
  • Zwiększenie wkładu Boeinga do emerytalnych funduszy 401(k) pracowników
  • Budowa nowego samolotu w regionie Puget Sound
  • Brak powrotu do tradycyjnych systemów emerytalnych

Strajk wstrzyma produkcję kluczowych samolotów Boeinga, takich jak 737 Max, 777 oraz frachtowego 767. Dotyczyłoby to ich fabryk w Everett i Renton w stanie Waszyngton, ale nie wpłynęłoby na produkcję modelu 787 Dreamliner w Karolinie Południowej.

Boeing zmaga się z poważnymi problemami związanymi z czasem, ponieważ ostatnio miał trudności z operacjami i finansami. W ciągu ostatniego roku firma borykała się z problemami produkcyjnymi i jakościowymi w programach lotniczych, obronnych i kosmicznych. Nowy CEO, Kelly Ortberg, podkreślił, że strajk pogorszyłby te problemy i mógłby jeszcze bardziej zaszkodzić reputacji oraz kondycji finansowej firmy.

Decyzja Boeinga o budowie nowego samolotu w rejonie Puget Sound w latach 30. XXI wieku miała na celu złagodzenie obaw liderów związkowych dotyczących outsourcingu miejsc pracy. Niemniej jednak, wstępne żądania związku, takie jak 40-procentowa podwyżka wynagrodzeń w ciągu trzech lat i przywrócenie tradycyjnych emerytur, nie zostały w pełni zrealizowane. W rezultacie wielu członków związku jest niezadowolonych i domaga się lepszej umowy.

Boeing może stanąć przed poważnymi problemami finansowymi, jeśli dojdzie do strajku. Analityk Cai von Rumohr z TD Cowen przewiduje, że strajk może potrwać do połowy listopada. W tym okresie pracownicy otrzymywaliby 150 dolarów tygodniowo z funduszu strajkowego związku. Tak długie wstrzymanie pracy mogłoby kosztować firmę aż 3,5 miliarda dolarów w przepływach pieniężnych. Byłby to duży problem dla Boeinga, który już teraz boryka się z wcześniejszymi trudnościami.

Liderzy związków zawodowych zasugerowali zatwierdzenie umowy, informując członków, że proponowane warunki są najlepszymi możliwymi w obecnej sytuacji. Niemniej jednak nadal istnieją problemy związane z wcześniejszymi cięciami emerytur, opieki zdrowotnej i wynagrodzeń, które wywołują niezadowolenie pracowników. W miarę zbliżania się głosowania, kluczowe pytanie brzmi, czy obecna oferta będzie wystarczająca, aby zapobiec strajkowi, czy też Boeing stanie przed kolejnym dużym wyzwaniem.

Biznes: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz