Brytyjskie firmy wodociągowe z problemami środowiskowymi i inwestycyjnymi.
WarsawBrytyjskie firmy wodociągowe doświadczą mniejszych podwyżek cen, niż się spodziewano, jak ogłosił regulator rynku wodnego, Ofwat. Ta decyzja ma na celu zachęcenie firm do modernizacji infrastruktury i podniesienia jakości świadczonych usług.
Firmy wodociągowe chciały wyższych podwyżek cen, aby sfinansować ulepszenia. Decyzja Ofwat zobowiązuje je do zainwestowania 35 miliardów funtów na redukcję zanieczyszczeń i poprawę usług. Monitorowanie finansowania inwestycji zapewni zwrot niewykorzystanych środków klientom. Z powodu większych opadów deszczu liczba zrzutów ścieków wzrosła w 2023 roku o 54%.
David Black, dyrektor generalny Ofwat, podkreślił, że to na przedsiębiorstwach wodociągowych spoczywa odpowiedzialność za wprowadzanie tych usprawnień. Zaznaczył, że przeprowadzone zostaną dokładne kontrole, aby upewnić się, że rzeczywiście poprawią się zarówno stan środowiska, jak i jakość obsługi klienta. Działania te zostały podjęte w odpowiedzi na krytykę dotyczącą wcześniejszych wydatków i słabych wyników w redukcji zanieczyszczeń.
Reprezentująca branżę wodociągową organizacja Water UK uważa, że zatwierdzone podwyżki stawek są zbyt niskie. Według niej potrzebne są dodatkowe środki na modernizację systemów oczyszczania ścieków i dostarczania wody. Grupacja twierdzi również, że regulator stale zaniża szacunki dotyczące potrzebnych inwestycji.
Brytyjski rząd podejmuje działania. Nowa administracja ogłosiła plany zmiany w sektorze wodnym. Minister środowiska, Steve Reed, podkreślił konieczność zaprzestania nielegalnego zrzutu ścieków. Zaznaczył, że reformy przyciągną prywatne inwestycje w celu długoterminowego ulepszania infrastruktury. Reed skrytykował trwające zanieczyszczenia i obiecał wprowadzenie surowszych przepisów, aby im zapobiec w przyszłości.
Brytyjskie przedsiębiorstwa wodociągowe zostały sprywatyzowane w 1989 roku za czasów premier Margaret Thatcher i obecnie działają jako regionalne monopole. Co pięć lat Ofwat ustala ich stawki w celu pokrycia kosztów i uzyskania zysków. Nowe proponowane stawki są dostępne do publicznego komentowania do sierpnia, a ostateczna decyzja zostanie podjęta w połowie grudnia.
Thames Water, jedna z głównych firm użyteczności publicznej, boryka się z problemami finansowymi. Została sprywatyzowana bez długu, ale obecnie ma zadłużenie w wysokości 15 miliardów funtów. Przewodniczący Adrian Montague stwierdził, że przejęcie przez rząd Thames Water zaszkodziłoby zarówno konsumentom, jak i środowisku. Zasugerował znalezienie rozwiązania opartego na rynku, ale przyznał, że trudno będzie przyciągnąć nowe inwestycje. Analitycy ostrzegli, że interwencja rządowa może zniechęcić inwestorów w całym sektorze.
Inwestorzy wahają się z decyzją o zainwestowaniu dodatkowych środków. Raport Thames Water wskazuje, że firma może zabraknąć funduszy już w przyszłym wiosną, jeśli nie uzyska nowych środków. Aarin Chiekrie, analityk z Hargreaves Lansdown, stwierdził, że decyzje inwestorów zależą od tego, co postanowią regulatorzy. Nie jest jasne, czy proponowane stawki zachęcą inwestorów do przekazania nowych funduszy, czy też potrzebna będzie pomoc rządowa.
Nadchodzące miesiące będą kluczowe dla sektora wodnego w Wielkiej Brytanii. Planowane zmiany oraz zaostrzone regulacje znacząco wpłyną na sposób, w jaki te firmy będą zarządzać swoimi wyzwaniami finansowymi i operacyjnymi.
25 listopada 2024 · 18:14
Kluczowe aspekty rozmów o traktacie dotyczącym plastiku w Korei Południowej
Udostępnij ten artykuł