Iran wybiera nowego prezydenta po śmierci Raisiego w katastrofie.

Czas czytania: 3 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Irańska flaga z urną do głosowania i kartą wyborczą.

WarsawDziś Irańczycy biorą udział w wyborach na nowego prezydenta po tym, jak Ebrahim Raisi zginął w katastrofie helikoptera w maju. W wypadku stracił życie także minister spraw zagranicznych oraz inni urzędnicy. W wyborach zmierzą się ze sobą dwaj kandydaci: Saeed Jalili i Masoud Pezeshkian.

Najwyższy Przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, oddał już swój głos. Zachęcił obywateli do uczestnictwa w wyborach i wyboru najlepszego kandydata.

Kluczowe informacje do zapamiętania:

  • Wyborcze lokale czynne do godziny 18:00, jednak prawdopodobne przedłużenie do północy
  • Ponad 60 tysięcy lokali wyborczych
  • 61 milionów uprawnionych do głosowania w kraju liczącym 85 milionów mieszkańców

W zeszły piątek zagłosowało mniej niż 40% ludzi. Pezeshkian zdobył około 10% więcej głosów niż Jalili w pierwszej turze. Żaden z nich nie uzyskał wymaganych 50% do zwycięstwa, dlatego dzisiaj odbywa się druga tura wyborów. Telewizja państwowa pokazała ludzi głosujących w wielu miastach i miejscowościach.

Kim są kandydaci?

Saeed Jalili, lat 58, to surowy polityk, który był głównym negocjatorem nuklearnym Iranu w latach 2007-2013. Jego plany są krytykowane za zbytnią ekstremalność. Przeciwnicy obawiają się, że jego polityka może pogorszyć sytuację społeczną po latach trudności gospodarczych i licznych protestach.

Masoud Pezeshkian, 69-letni polityk o reformatorskich poglądach, jest także chirurgiem serca i od dłuższego czasu pełni funkcję posła z Tabrizu w północno-zachodnim Iranie. Współpracuje z umiarkowanymi politykami, takimi jak były minister spraw zagranicznych Mohammad Javad Zarif, który pomógł w stworzeniu porozumienia nuklearnego z 2015 roku z globalnymi mocarstwami. Zwolennicy Jaliliego krytykują Pezeshkiana za wywoływanie strachu, podczas gdy Chanemeni przestrzega przed nawiązywaniem kontaktów ze Stanami Zjednoczonymi.

Jakie uprawnienia posiada prezydent Iranu?

Irańscy prezydenci sprawują czteroletnie kadencje i mogą pełnić urząd przez maksymalnie dwie kadencje. Choć prezydent ma mniejszą władzę niż najwyższy przywódca, to wciąż może wpływać na politykę wewnętrzną i zewnętrzną kraju. Na przykład były prezydent Hassan Rouhani pracował nad porozumieniem nuklearnym z 2015 roku, za zgodą Najwyższego Przywódcy. Prezydent Raisi, który obecnie nie żyje, przyjął surowe podejście, również popierane przez Khameneiego.

Jak wygląda system rządów w Iranie?

Iran to Islamska Republika z wybieranymi przedstawicielami i wyborami. Jednakże, najwyższy przywódca, który nie jest wybierany, ma ostateczną kontrolę nad sprawami państwa. Rada Strażników musi zatwierdzić wszystkie ustawy uchwalone przez parlament. Liderzy protestów po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich w 2009 roku pozostają w areszcie domowym. Siły bezpieczeństwa, które odpowiadają wyłącznie przed najwyższym przywódcą, często zatrzymują podwójnych obywateli i obcokrajowców, aby używać ich w negocjacjach międzynarodowych. W ostatnich latach miały miejsce duże protesty, które spotkały się z brutalnym tłumieniem.

System polityczny Iranu składa się z części wybieranych w wyborach oraz takich, które nie podlegają wyborowi. Chociaż przeprowadzane są wybory, to najwyższy przywódca posiada najwyższą władzę. Prezydenci mogą wpływać na stosunki z Zachodem, jednak tylko za zgodą najwyższego przywódcy.

Przy niskiej frekwencji w pierwszej turze głosowania, nie wiadomo ilu ludzi zagłosuje dzisiaj. Iran boryka się z problemami wewnętrznymi, takimi jak obowiązkowy noszenie chusty przez kobiety oraz planowane podwyżki cen benzyny, które wciąż budzą spory. Kwestie ekonomiczne, takie jak bezrobocie i wysoka inflacja, również wpływają na nastawienie obywateli do udziału w głosowaniu.

Dzisiejsza druga tura wyborów jest istotna, ponieważ zadecyduje o tym, kto będzie rządził Iranem po śmierci prezydenta Raisiego. Wynik ten wpłynie na przyszłość kraju.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz