Watykański urzędnik przyznaje się do fałszywej faktury w UK.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Obraz przedstawiający budynek Watykanu z nałożonym fałszywym obrazem faktury.

WarsawUrzędnik Watykanu, Pena Parra, zeznawał w brytyjskim procesie finansowym dotyczącym nieudanej inwestycji w Londynie. Oświadczył, że zatwierdził fałszywą fakturę, ale obwiniał swojego asystenta za dostarczenie mu błędnych informacji.

Ta sprawa jest znacząca, ponieważ po raz pierwszy Watykan staje przed sądem w innym kraju. Prokuratorzy watykańscy twierdzą, że maklerzy Mincione i Torzi oszukali Watykan. Zarzucają Mincionemu i innym, że nieprawidłowo używali watykańskich pieniędzy, podczas gdy Torzi jest oskarżony o żądanie 15 milionów euro od Watykanu za przekazanie kontroli nad nieruchomością.

Dziesięć osób zostało oskarżonych przez Watykan o przestępstwa finansowe. Kardynał oraz inni, w tym Mincione i Torzi, zostali uznani za winnych i odwołują się od wyroku. Papież oraz inni wysokiej rangi urzędnicy byli świadomi ryzyka związanego z tymi inwestycjami.

Pena Parra rozpoczął pracę w Watykanie w październiku 2018 roku. 22 listopada 2018 roku dowiedział się o inwestycji w Londynie. Tego samego dnia, jego asystent, Monsignor Alberto Perlasca, podpisał umowy z Torzim nie posiadając do tego odpowiednich uprawnień. Perlasca kierował biurem administracyjnym, które zajmowało się zarówno pierwotną inwestycją z 2013 roku, jak i umową z 2018 roku.

Perlasca, w przeciwieństwie do swoich współpracowników i przełożonych, nie został oskarżony. Nadal jest zatrudniony w watykańskiej Apostolic Signatura. Dowody wskazują, że mógł działać nieuczciwie i później zmienić swoje zeznania, co było wynikiem wpływu dwóch kobiet podczas dochodzenia.

Adwokaci obrony uważają, że Perlasca lub niektóre kobiety posiadają obciążające dowody przeciwko urzędnikom watykańskim i wykorzystują je na swoją korzyść. Co istotne, Perlasca nie uczestniczył w procesie w Londynie. Zamiast niego zeznania złożył Pena Parra, co wzbudziło wątpliwości co do jego wiarygodności. Przyznał, że niektóre faktury były błędnie oznakowane jako "usługi profesjonalne".

Pena Parra przyznał się: "Nie byłem szczery," ale stwierdził, że jego priorytetem było zerwanie wszelkich kontaktów z Torzi, który ich wykorzystał. Do grudnia 2018 roku Pena Parra zauważył, że Torzi przejął kontrolę nad budynkiem, pozostawiając Watykan z niczym. Prawnicy Watykanu odradzali wszczynanie postępowania sądowego, a Papież Franciszek zachęcał do minimalizowania strat i poszukiwania rozwiązania.

26 grudnia, podczas prywatnego spotkania, Pena Parra poinformował, że on i papież Franciszek zgodzili się zaoferować Torziemu od 1 do 2 milionów funtów, aby odzyskać kontrolę nad nieruchomością. Ostatecznie Torzi zażądał i otrzymał 15 milionów euro, co doprowadziło do jego skazania za wymuszenie. Prawnicy Mincione'a twierdzili, że Watykan był świadomy ryzyka inwestycji i zatwierdził transakcje.

Pena Parra wyraził, że polegał na urzędnikach z biura administracyjnego i czuł się zawiedziony ich zachowaniem. Potwierdził to w przygotowanym oświadczeniu podczas procesu. Gdy zadawano mu dalsze pytania, przyznał, że istniały nieuczciwe faktury, ale stwierdził, że Watykan musiał szybko sfinalizować transakcje z Torzim.

Proces ujawnia poważne problemy w sposobie, w jaki Watykan zarządza swoimi finansami i monitoruje ich przepływ. W miarę jak oskarżeni dążą do unieważnienia wyroków, ludzie z uwagą śledzą, jakie będą dalsze losy sprawy.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz