Tysiące uchodźców w Indonezji czeka latami na przesiedlenie
WarsawWielu uchodźców w Indonezji od lat czeka na możliwość przeniesienia się do innych krajów. Nie mają pojęcia, co ich czeka.
Wiele osób udało się do Indonezji z zamiarem dalszej podróży do Australii. Obecnie czują, że nie mogą ani posunąć się naprzód, ani wrócić.
Mohammad z żoną przybyli do Dżakarty dziewięć lat temu. Podróżowali z Nyali do Dżuddy w Arabii Saudyjskiej, a stamtąd do Indonezji. Pierwszym miejscem, które odwiedzili w mieście, było biuro agencji uchodźców ONZ.
Oto powiązane treści:
- Globalne rynki akcji są zróżnicowane, ponieważ banki centralne wstrzymały się z obniżkami stóp procentowych.
- Australijski mężczyzna staje przed sądem w Indonezji z powodu domniemanego posiadania narkotyków na Bali.
- Wulkan Ibu w Indonezji wybucha trzykrotnie, wyrzucając lawę i kłęby szarego popiołu.
Hotel Kolekta jest zarządzany przez Centrum Detencyjne Imigracyjne w Tanjungpinang na wyspie Bintan. Ten trzypiętrowy budynek ma okratowane okna i zniszczone ściany. Przebywa tam wielu zatrzymanych. Ich przyszłość jest niepewna, a warunki przypominają więzienie. Dwóch Palestyńczyków mieszka tam od ponad roku, ponieważ nie mogą wrócić do domu z powodu wojny w Gazie. Czterej birmańscy rybacy również utknęli, ponieważ nie mają wystarczających środków na dalszą podróż.
Osoby przebywające w ośrodku detencyjnym złamały indonezyjskie przepisy imigracyjne. Natomiast ci, którzy znajdują się w Hotelu Kolekta i innych ośrodkach społecznych, legalnie wjechali do kraju i poszukują schronienia.
Biuro UNHCR w Indonezji informuje, że około jedna trzecia z 12 295 zarejestrowanych uchodźców stanowią dzieci. Mają one ograniczony dostęp do edukacji i usług zdrowotnych.
Rahima Farhangdost jest afgańską uchodźczynią mieszkającą w Bogorze w Indonezji, około 60 kilometrów od Dżakarty. Przybyła do Indonezji w sierpniu 2014 roku, gdyż talibowie uniemożliwili jej pracę jako pielęgniarka i nauczycielka. Przez pięć lat otrzymywała wsparcie finansowe od kuzyna w Afganistanie, ale on zginął w wyniku konfliktu. Obecnie polega na miesięcznej pomocy finansowej od UNHCR. Rahima myślała, że procedura potrwa dwa lub trzy lata, ale mieszka w Indonezji już od dziesięciu lat i tego żałuje. Powiedziała, że wolałaby być w Afganistanie niż w Indonezji.
UNHCR w Indonezji informuje, że zarejestrowano tam ponad 12 tysięcy uchodźców pochodzących z 40 krajów, przy czym większość z nich to osoby z Afganistanu. Ann Maymann, przedstawicielka UNHCR w Indonezji, podkreśliła, że proces przesiedlenia jest powolny. Zaznaczyła, że „nie możemy decydować, do którego kraju trafi uchodźca”.
Maymann stwierdził, że uchodźcy w Indonezji mogą nie mieć lepszej przyszłości, chyba że zostaną przesiedleni. Podkreślił również konieczność poprawy warunków życia uchodźców w Indonezji, ponieważ przesiedlenie nie jest jedynym rozwiązaniem.
Dzisiaj · 03:16
Groźba skażenia wybrzeża Samoa przez wrak HMNZS Manawanui
Dzisiaj · 01:17
Liban w kryzysie: tęsknota diaspory za bezpieczeństwem
Wczoraj · 23:23
Tysiące uchodźców na Haiti po ataku gangów
Wczoraj · 23:20
Kapsuła Sarco wstrzymana w Szwajcarii po tragedii
Udostępnij ten artykuł