Rozbiórki domów i ataki pogłębiają kryzys w wiosce palestyńskiej

Czas czytania: 2 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Gruzy zburzonych domów w kryzysie w palestyńskiej wiosce.

WarsawDomy są wyburzane, a narastająca przemoc ze strony osadników pogarsza sytuację w palestyńskiej wiosce na Zachodnim Brzegu. Mieszkańcy Umm Al-Khair, założonej w latach 50. XX wieku przez Beduinów przesiedlonych z pustyni Negew podczas wojny w 1948 roku, zgłaszają coraz trudniejsze warunki życia. Wioska znalazła się pod izraelską kontrolą w latach 60., gdy Izrael zajął Zachodni Brzeg. Palestyńczycy dążą do włączenia tego obszaru do przyszłego niepodległego państwa, ale izraelskie osiedla utrudniają realizację tego celu.

Sytuacja pogorszyła się od momentu wybuchu konfliktu w Gazie, a przemoc ze strony osadników rozszerza się teraz na cały Zachodni Brzeg. Niektórzy kluczowi członkowie izraelskiego gabinetu popierają osadników i mają duży wpływ na sytuację w regionie, co pozwala osadnikom działać swobodniej, przy mniejszym nadzorze.

Mieszkańcy Umm Al-Khair twierdzą, że ataki zdarzają się coraz częściej.

  • Osadnicy zranili około 10 osób przy użyciu pałek i gazu pieprzowego dnia 1 lipca.
  • Nieautoryzowany przyczółek "Gospodarstwo Korzenie" codziennie atakuje społeczność.
  • Domy wciąż pozostają odłączone od izraelskiej sieci wodociągowej.

Tariq Hathaleen, 21-letni nauczyciel angielskiego w wiosce, twierdzi, że ataki nasiliły się od momentu, gdy na pobliskim wzgórzu powstała farma "Roots". Uważa, że osadnicy chcą utrudnić życie miejscowej ludności. Tariq i wielu mieszkańców nosi nazwisko Hathaleen, ponieważ są potomkami założyciela wioski.

Carmel, pobliska osada izraelska, posiada duże domy i zielone ogrody, podczas gdy Umm Al-Khair ma blaszane domy, które latem robią się bardzo gorące. To odzwierciedla nierówność, z jaką borykają się palestyńscy mieszkańcy wsi.

1 lipca Basel Adra, palestyński aktywista, przebywał w wiosce i był świadkiem wydarzeń po ataku. Zauważył wiele kobiet na ziemi, które miały trudności z oddychaniem z powodu gazu pieprzowego. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej, co sprawia, że społeczność czuje się niepewnie i przestraszona.

Wiele krajów uważa, że izraelskie osiedla na Zachodnim Brzegu są nielegalne i utrudniają osiągnięcie pokoju. Pomimo tego, osiedla nadal rosną i zwiększają lokalne konflikty. Izrael stoi przed rosnącą liczbą międzynarodowych żądań zaprzestania przemocy, ale wysiłki są skomplikowane z powodu zwolenników osiedli w rządzie.

Ludzie w Umm Al-Khair są narażeni na ciągłe zagrożenia przemocą oraz nielegalnym burzeniem domów. Sytuacja ta powoduje, że cała społeczność żyje w dużym niepokoju. Dodatkowo, brakuje tam podstawowej infrastruktury, takiej jak dostęp do izraelskiej sieci wodociągowej, co sprawia, że ich wieś jest jeszcze bardziej odizolowana.

Sytuacja w Umm Al-Khair odzwierciedla większy konflikt w regionie. Przemoc ze strony osadników, nielegalne posterunki oraz wsparcie rządowe dla osadników przyczyniają się do ciągłych problemów. Mieszkańcy, tacy jak Tariq Hathaleen i Basel Adra, kontynuują dzielenie się swoimi doświadczeniami, licząc, że ludzie zwrócą uwagę na ich zmagania.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz