Uniwersytety w Bangladeszu zamknięte po protestach i 6 ofiarach śmiertelnych

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Zamknięte bramy uniwersytetu z plakatami protestacyjnymi i graffiti.

WarsawRząd Bangladeszu nakazał zamknięcie uniwersytetów po wybuchu gwałtownych protestów, które doprowadziły do śmierci sześciu osób. Protesty dotyczą kontrowersyjnego systemu rekrutacji do pracy w administracji rządowej, który zarezerwuje 30% miejsc dla członków rodzin weteranów wojny z 1971 roku. Protestujący uważają ten system za niesprawiedliwy i korzystny dla zwolenników premier Sheikh Hasiny. Domagają się systemu opartego na osiągnięciach.

Władze podały, że podczas protestów zginęło sześć osób. W Dhace, Chattogramie i Rangpurze doszło do aktów przemocy. Policja użyła gazu łzawiącego i gumowych kul, a siły paramilitarne patrolują główne miasta.

W 2018 roku masowe protesty studentów doprowadziły do zniesienia kwot. Niedawno decyzja Sądu Najwyższego przywróciła kwoty, co spowodowało kolejne protesty. Teraz Sąd Najwyższy wstrzymał decyzję sądu i ma rozstrzygnąć tę kwestię 7 sierpnia.

Na Uniwersytecie w Dhace doszło do starć między protestującymi a policją oraz studentami związanymi z ligą studencką Awami League. Policja użyła gazu łzawiącego i gumowych kul, co doprowadziło do wielu godzin przemocy oraz licznych obrażeń.

Premier Hasina poparła kwoty, podkreślając znaczenie wkładu weteranów z 1971 roku. Zaapelowała, aby poczekać na decyzję Sądu Najwyższego i zapewniła, że osoby, które zginęły, otrzymają sprawiedliwość.

Hasina zapowiedziała przeprowadzenie dochodzenia sądowego w sprawie zgonów i skrytykowała niepotrzebną utratę życia. Szef ONZ ds. praw człowieka, Volker Türk, podkreślił wagę zbadania przemocy oraz pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Zaznaczył, że wolność słowa i pokojowe protesty są podstawowymi prawami człowieka.

Protesty obejmowały starcia między policją a zwolennikami opozycyjnej Partii Nacjonalistycznej Bangladeszu (BNP). Na pogrzebie sześciu osób, które zmarły, policja użyła gumowych kul do rozpędzenia tłumu, co doprowadziło do kilku aresztowań. Sekretarz generalny BNP, Mirza Fakhrul Islam Alamgir, stwierdził, że policja powstrzymała ich zwolenników przed udziałem w modlitwach pogrzebowych.

Rządząca Liga Awami twierdzi, że BNP wywołuje problemy. Policja przeprowadziła nalot na siedzibę BNP i aresztowała siedmiu studentów należących do partii. Podczas przeszukania detektywi znaleźli prymitywne bomby, drewniane kije i butelki z benzyną.

Bangladesz znajduje się obecnie w stanie napięcia z powodu politycznego sporu o rezerwacje miejsc pracy. Ostatnie wydarzenia ujawniają poważne różnice w polityce tego kraju i rodzą pytania o to, jak jednocześnie szanować historię i tworzyć sprawiedliwe możliwości zatrudnienia.

Działania rządu oraz nadchodząca decyzja Sądu Najwyższego będą kluczowe dla przyszłej polityki Bangladeszu. Obywatele pragną rozwiązania, które uszanuje dokonania przeszłych pokoleń i jednocześnie zaspokoi potrzeby współczesnych mieszkańców.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz