Co najmniej 25% amerykańskich ogrodów ma wyższy poziom ołowiu niż nowe normy EPA.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Próbka gleby z podwórka wykazała wysokie stężenie ołowiu.

WarsawNiedawne badanie wykazało, że około jedna na cztery amerykańskie domy mają glebę z poziomem ołowiu przekraczającym nowe normy ustanowione przez Agencję Ochrony Środowiska w USA (EPA). EPA niedawno obniżyła swoje dopuszczalne poziomy ołowiu do 200 części na milion (ppm), z wcześniejszych 400 ppm. W miejscach z wieloma źródłami ołowiu limit jest jeszcze niższy i wynosi 100 ppm. Prawie 40% domów przekracza ten niższy limit.

Kluczowe informacje z badania:

  • Nowa wytyczna EPA dotycząca ołowiu w glebie wynosi 200 ppm.
  • Około 25% amerykańskich podwórek przekracza ten poziom.
  • Dla obszarów z wieloma źródłami ołowiu limit to 100 ppm.
  • Prawie 40% gospodarstw domowych przekracza granicę 100 ppm.

Gabriel Filippelli, biochemik z Uniwersytetu Indiana, kierował badaniem, które zaskoczyło go wynikami – wiele gospodarstw domowych miało poziomy ołowiu przekraczające 200 ppm. Jeszcze więcej gospodarstw miało wartości powyżej 100 ppm. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie GeoHealth, które koncentruje się na zdrowiu ludzi i planety.

Ołów jest niebezpieczny i może gromadzić się w organizmie. Dla dzieci kontakt z ołowiem jest powiązany z gorszymi wynikami w nauce. W przeszłości ołów najbardziej szkodził społecznościom o niskich dochodach oraz mniejszościom. Główne źródła ołowiu to stare rury wodne, stare farby oraz pozostałości po benzynie i fabrykach. W dzisiejszych czasach najwięcej narażenia na ołów pochodzi z zanieczyszczonej gleby i kurzu.

W 1991 roku Centers for Disease Control and Prevention (CDC) ustaliło pierwszy dopuszczalny poziom ołowiu we krwi na 10 mikrogramów na decylitr. Od tego czasu limit ten został kilkukrotnie obniżony i obecnie wynosi 3,5 mikrograma na decylitr. Natomiast limity dotyczące obecności ołowiu w glebie ustanowione przez EPA pozostawały bez zmian przez ponad 30 lat, aż do niedawna. Niektóre stany, takie jak Kalifornia, już wcześniej wprowadziły bardziej rygorystyczne normy.

Problem ten ma ogromny zasięg, dotykając około 29 milionów gospodarstw domowych. Rozwiązanie go za pomocą tradycyjnych metod, takich jak usuwanie skażonej gleby, może kosztować od 290 miliardów do 1,2 biliona dolarów. Prace te są zazwyczaj prowadzone w najbardziej dotkniętych obszarach.

Tańszą alternatywą dla usuwania i utylizacji skażonej gleby jest metoda zwana "capping". Polega ona na pokryciu skażonej warstwy około 30 cm czystej ziemi lub ściółki. Czasami dodaje się również barierę z tkaniny. Capping jest szybszy i może szybko zmniejszyć ryzyko narażenia na zanieczyszczenia. Metodę tę często stosują ogrodnicy w miastach, korzystając z podwyższonych grządek.

Pokrywanie terenu wymaga pracy. Konieczne jest zdobycie czystej gleby, jej przetransportowanie i równomierne rozłożenie. Korzyści zdrowotne czynią ten wysiłek opłacalnym. Nadal musimy jednak dowiedzieć się, jak długo pokrywanie jest skuteczne i jak trwałe się okazuje. Przyszłe badania będą się tym zagadnieniem zajmowały.

Gabriel Filippelli jest pełen nadziei, mimo że problem jest ogromny. Uważa, że problem ołowiu można łatwo rozwiązać. Wiemy, gdzie znajduje się ołów i jak go unikać. Musimy tylko podjąć działania, aby to naprawić.

Aby uzyskać więcej informacji i map, odwiedź stronę: https://www.mapmyenvironment.com/

Badanie jest publikowane tutaj:

http://dx.doi.org/10.1029/2024GH001045

i jego oficjalne cytowanie - w tym autorzy i czasopismo - to

Gabriel M. Filippelli, Matthew Dietrich, John Shukle, Leah Wood, Andrew Margenot, S. Perl Egendorf, Howard W. Mielke. One in Four US Households Likely Exceed New Soil Lead Guidance Levels. GeoHealth, 2024; 8 (6) DOI: 10.1029/2024GH001045
Nauka: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz