Amerykański lotniskowiec walczy z atakami Huti: jak długo?

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Amerykański lotniskowiec na morzu wśród eksplozji rakiet.

WarsawAmerykański lotniskowiec wraz z załogą od miesięcy mierzy się z atakami Huti. Misja lotniskowca została przedłużona już dwukrotnie. Marynarze mówią o długim czasie spędzonym na morzu z zaledwie jedną krótką przerwą. Wielu z nich obawia się, że będą musieli zostać jeszcze dłużej. Misja ma na celu ochronę ważnego globalnego handlu w rejonie Morza Czerwonego.

Przywódcy Pentagonu muszą zdecydować, czy spełnić prośbę Marynarki Wojennej o powrót Eisenhowera i jego grupy uderzeniowej do kraju, czy posłuchać prośby Dowództwa Centralnego USA o pozostawienie ich na miejscu. Wszystkie opcje są brane pod uwagę i decyzja ma zapaść wkrótce.

Dowódcy wojskowi USA na Bliskim Wschodzie chcą, aby na tamtejszych wodach znajdował się lotniskowiec. Uważają, że jego obecność pomaga kontrolować działania Iranu oraz jest istotna w walce z rebeliantami Huti. Huti twierdzą, że ich ataki mają na celu powstrzymanie wojny izraelsko-hamasowskiej w Gazie.

F/A-18 z lotniskowca Eisenhower często startują, aby zniszczyć rakiety lub drony Huti, które mają zostać wystrzelone. Amerykańskie okręty wojenne wystrzeliły pociski Tomahawk w kierunku Jemenu, celem ataków były magazyny, centra komunikacyjne i inne obiekty. Przywódcy Pentagonu obawiają się, co się stanie, gdy Eisenhower opuści region. Mogą być zmuszeni polegać na myśliwcach Sił Powietrznych stacjonujących w innych lokalizacjach.

  • Katar
  • Arabia Saudyjska
  • Zjednoczone Emiraty Arabskie

Kraje te często ograniczają amerykańskie ataki z powodu lokalnych obaw. Obawiają się rozpoczęcia kolejnej wojny między Arabią Saudyjską a Jemenem lub pogorszenia relacji z Iranem.

Rozszerzenie misji Eisenhowera jest opcją, jednak nie jest to idealne rozwiązanie. Dowódcy marynarki wojennej martwią się o dobrostan marynarzy. Załoga musiała stawić czoła nadlatującym rakietom Huti, które zostały zneutralizowane przez obronę okrętową w ostatniej chwili. Urzędnicy Pentagonu planują również zaoferować poradnictwo i leczenie w zakresie potencjalnego zespołu stresu pourazowego, gdy marynarze wrócą do kraju.

Liderzy marynarki wojennej są zaniepokojeni stanem okrętów. Podkreślają, że regularne utrzymanie jest niezwykle istotne. Te jednostki są wykonane ze stali i przebywają w wodzie morskiej. Brak konserwacji może skutkować poważniejszymi problemami w przyszłości.

Pentagon wciąż rozważa, co zrobić. Jeśli zdecydują się na powrót okrętu Eisenhower, będą musieli znaleźć inny okręt na jego miejsce. Utrzymanie go tam będzie trudniejsze zarówno dla marynarzy, jak i dla samego okrętu. Dowódcy wojskowi USA twierdzą, że są w stanie sobie z tym poradzić, ale będzie to oznaczać dłuższe loty i więcej tankowań.

Obecnie zarówno marynarze, jak i urzędnicy Pentagonu czekają na ostateczną decyzję.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz