ONZ rozważa rezolucję wzywającą do zakończenia okupacji Palestyny

Czas czytania: 2 minut
Przez Jamie Olivos
- w
Budynek ONZ otoczony powiewającymi flagami różnych narodów.

WarsawNa Zgromadzeniu Ogólnym ONZ przedstawiciele państw członkowskich debatują nad rezolucją mającą na celu zakończenie izraelskiej okupacji terenów palestyńskich. W przypadku uchwalenia, rezolucja odzwierciedli opinię światową, ale nie będzie miała mocy prawnie wiążącej. W przeciwieństwie do 15-osobowej Rady Bezpieczeństwa, Zgromadzenie Ogólne nie przewiduje prawa weta, co czyni to spotkanie szczególnie ważnym.

Dążenie do przyjęcia rezolucji następuje po ogłoszeniu przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w lipcu, że kontrola Izraela nad terytoriami palestyńskimi jest nielegalna. Decyzja ta podkreśliła, że roszczenia Izraela do tych obszarów są nieważne, powołując się na międzynarodowe przepisy zabraniające zdobywania ziemi siłą. Obecnie Zgromadzenie Ogólne jest postrzegane jako forum, gdzie świat może wyrazić swoje zdanie w tej kwestii.

Kluczowe punkty rezolucji obejmują:

  • Natychmiastowe wycofanie sił izraelskich z terytoriów palestyńskich
  • Zaprzestanie budowy nowych osiedli
  • Ewakuację obecnych osadników
  • Zadośćuczynienie Palestyńczykom za szkody spowodowane okupacją
  • Wezwanie krajów do zapobiegania handlowi lub inwestycjom wspierającym okupację
  • Wprowadzenie sankcji związanych z przemocą osadników

Ambasador Palestyny przy ONZ, Riyad Mansour, podkreślił, że okupacja stanowi poważne zagrożenie dla Palestyńczyków. Zaznaczył, że nadszedł czas, aby Palestyńczycy mogli powrócić do swoich ziem przodków i żyć w pokoju oraz bezpieczeństwie. Wypowiedzi Mansoura uwydatniają, jak ważna i pilna jest ta sytuacja.

Ambasador Stanów Zjednoczonych, Linda Thomas Greenfield, skrytykowała rezolucję, wskazując na jej niedociągnięcia. Twierdzi, że dokument nie uwzględnia kontroli Hamasu nad Gazą ani prawa Izraela do obrony. Greenfield uważa, że rezolucja może pogorszyć sytuację na miejscu i opóźnić proces pokojowy. Jej wypowiedzi podkreślają, że problem jest bardzo złożony.

Zmieniona wersja projektu, która wydłużyła okres wycofania się Izraela z sześciu miesięcy do roku, pokazuje, że rezolucję można negocjować, a Palestyńczycy są gotowi uwzględniać światowe obawy. Mansour podkreśla, że uzyskanie szerokiego międzynarodowego poparcia jest kluczowe dla wywierania nacisku na Izrael w celu zmiany jego polityki wobec okupowanych terytoriów.

Izrael przejął kontrolę nad Zachodnim Brzegiem, Wschodnią Jerozolimą i Strefą Gazy podczas wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 roku. Społeczność międzynarodowa postrzega te obszary jako okupowane, a Palestyńczycy chcą ich jako część swojego przyszłego państwa. Chociaż Izrael może stawiać opór, rezolucja ma na celu zjednoczenie opinii światowej i zwiększenie nacisku na Izrael, aby przestrzegał międzynarodowego prawa.

To ostrożne podejście oznacza nowy etap w międzynarodowej dyplomacji dotyczącej konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Wynik może znacząco wpłynąć na starania Palestyny o uzyskanie statusu państwowego oraz na relacje Izraela z innymi krajami.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz