Młodzi Hongkończycy odbudowują życie po protestach prodemokratycznych.

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Porozrzucane na ciemnej ulicy połamane transparenty protestacyjne.

WarsawPięć lat po protestach prodemokratycznych w Hongkongu, wielu młodych ludzi stara się odbudować swoje życie po pobycie w więzieniu. Stają przed wieloma wyzwaniami, takimi jak społeczne napiętnowanie i ograniczone możliwości zatrudnienia. Znani aktywiści przyciągają uwagę, lecz wielu innych byłych protestujących pozostaje niezauważonych.

Młodzi ludzie napotykają na wiele trudności:

  • Trudności w znalezieniu stabilnego zatrudnienia
  • Społeczna stygmatyzacja i dyskryminacja
  • Niepewność prawna i akademicka
  • Ograniczony dostęp do niektórych zawodów
  • Wpływ emocjonalny i psychologiczny

Od początku protestów zatrzymano ponad 10 200 osób. Zamieszki rozpoczęły się z powodu projektu ustawy ekstradycyjnej, która została później wycofana. Około 20% z zatrzymanych osób stanęło lub stanie przed wymiarem sprawiedliwości.

Młody mężczyzna noszący czarną koszulkę z napisem "Jestem Hongkończykiem" oraz tatuażem z numerem więziennym opowiedział o swoich przejściach. Zanim zdobył pracę, aplikował do około 40 miejsc. Wielu pracodawców obawiało się, że jego przeszłość kryminalna zaszkodzi ich wizerunkowi. W obecnej pracy niektórzy prochińscy koledzy traktują go źle i nie pozwalają mu brać udziału w określonych projektach. Czuje, że społeczeństwo niesprawiedliwie traktuje więźniów politycznych.

Wiele osób odczuwa strach, nawet jeśli nie są w więzieniu. Demonstrant o imieniu Nick został aresztowany w 2019 roku. Przez lata nie wiedział, czy zostaną mu postawione zarzuty, aż do niedawna, gdy policja poinformowała go, że jego sprawa została umorzona. To sprawiło, że był bardzo niespokojny.

Brandon Yau, sekretarz grupy wsparcia dla więźniów Waiting Bird, wskazuje, że niektórzy byli więźniowie mogą wrócić do swoich starych zawodów. Jednak nauczyciele, pracownicy medyczni i społeczni napotykają więcej przeszkód. Te profesje często wymagają licencji lub są częścią sektora publicznego. Studenci obawiają się, czy szkoły przyjmą ich po aresztowaniu, a wiele placówek oświatowych nie jest pomocnych.

Yau mówi, że w ciągu dwóch lat wielu więźniów zostanie zwolnionych. Miasto musi się przygotować na zapewnienie im mieszkań oraz pomóc w ich powrocie do społeczeństwa. Co roku setki osób są aresztowane za udział w protestach lub domniemane zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Do końca 2023 roku około 780 osób było w więzieniu, co stanowi prawie 50% więcej niż w roku poprzednim.

Minister bezpieczeństwa Hongkongu, Chris Tang, uważa, że wielu młodych więźniów zostało zwiedzionych przez innych. Jest przekonany, że społeczeństwo pomoże tym, którzy rzeczywiście chcą się zmienić. Krytycy jednak twierdzą, że takie wypowiedzi pomijają głębsze problemy, które były przyczyną protestów.

Paul Yip, profesor z Uniwersytetu w Hongkongu, zauważył, że pracodawcy chętniej zatrudniają młodych ludzi, którzy wcześniej byli w więzieniu. Zauważa, że były więźniowie często świetnie radzą sobie w pracy. Yip podkreśla potrzebę wsparcia ich w odbudowie życia. Uważa, że pomoc im jest ważna dla przyszłości nas wszystkich. Dodatkowo stwierdził, że młodzi ludzie, których zatrudniał, są chętni do pracy i odpowiedzialni.

Po represjach mieszkańcy Hongkongu starają się odbudować swoje życie, lecz nadal napotykają na wiele trudności.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz