Naukowcy wykrywają wściekliznę u fok w RPA

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Foki na plaży z znakami ostrzegawczymi.

WarsawNaukowcy w RPA po raz pierwszy odkryli wściekliznę u fok. Wydaje się, że epidemia zaczęła się, gdy foka kapska ugryzła psa w pobliżu Kapsztadu. Badania wykazały obecność wirusa w próbkach mózgu fok. Naukowcy podejrzewają, że wścieklizna u fok mogła pochodzić od szakali czarno-grzbietowych w Namibii, co sugeruje możliwość przenoszenia choroby między różnymi gatunkami.

Eksperci próbują ustalić, w jaki sposób wirus wścieklizny przedostał się do ssaków morskich, czy rozprzestrzenia się w populacjach fok, oraz jak go kontrolować. Niektórzy badacze uważają, że szakale, które polują na młode foki, mogły przenieść wściekliznę na te zwierzęta.

Do tej pory pojawiły się kluczowe obawy:

  • Długoterminowa dynamika przenoszenia się chorób wśród fok
  • Możliwość rozprzestrzeniania się wścieklizny na ludzi
  • Wyzwaniem jest szczepienie dużych, migrujących populacji fok
  • Potencjalne ryzyko przeniesienia chorób na inne gatunki dzikich zwierząt

Ostrzeżenie dotyczące fok rozprzestrzeniło się w strefach nadmorskich w pobliżu Kapsztadu, gdzie foki często spotykają się z ludźmi. Chociaż foki zachowują się agresywnie i coraz częściej wchodzą w kontakt z ludźmi, nikt nie zaraził się wścieklizną. W niektórych miejscach urzędnicy rozpoczęli szczepienia fok jako środek ostrożności.

Wyzwania i Globalne Konsekwencje

Wyzwaniem jest szczepienie fok przeciwko wściekliźnie, ponieważ przemieszczają się one w wodzie. Standardowe metody, takie jak użycie przynęty, są nieskuteczne, gdyż foki jedzą głównie żywe ryby. Dlatego musimy znaleźć innowacyjne sposoby na podawanie szczepionek, które efektywnie działają w oceanicznych warunkach.

Innym istotnym zmartwieniem jest ryzyko, że wścieklizna może się rozprzestrzenić na inne rodzaje fok i ostatecznie po całym świecie. Chociaż jest to mało prawdopodobne, mogłoby mieć ogromne konsekwencje, gdyby wirus przeniósł się na różne regiony i gatunki. W przeszłości wścieklizna przenosiła się pomiędzy różnymi typami zwierząt, lecz niekiedy dochodziło do spadku liczby tych przypadków bez podejmowania działań.

Urzędnicy z Republiki Południowej Afryki współpracują z międzynarodowymi ekspertami z powodu międzynarodowego zainteresowania tym wydarzeniem. Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) uważnie obserwuje rozwój sytuacji, mając nadzieję, że epidemia sama się uspokoi.

Głównym celem jest zrozumienie mechanizmów rozprzestrzeniania się choroby i ulepszenie naszej reakcji. Aby rozwiązać te problemy, potrzebujemy współpracy regionalnej, zwiększenia finansowania badań oraz innowacyjnych pomysłów na szczepionki w celu zmniejszenia potencjalnych zagrożeń dla środowiska i zdrowia.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz