Aukcje reklamowe Google pod lupą: oskarżenia o monopol nasilają się.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Młotek nad reklamami cyfrowymi ilustrującymi pojęcie monopolu.

WarsawDepartament Sprawiedliwości złożył poważny pozew antymonopolowy przeciwko Google, oskarżając firmę o nieuczciwe praktyki w internetowych aukcjach reklam. Sprawa koncentruje się na automatycznych systemach Google, które szybko decydują, które reklamy wyświetlać użytkownikom. Pozew twierdzi, że kontrola Google nad kluczowymi elementami procesu sprzedaży reklam zaszkodziła konkurentom i wydawcom.

W omawianym w sądzie systemie reklamowym trzy istotne narzędzia współpracują ze sobą.

  • Serwery reklamowe: Wykorzystywane przez wydawców do sprzedaży powierzchni reklamowej na stronach internetowych.
  • Sieci reklamowe: Używane przez reklamodawców do zakupu przestrzeni reklamowej.
  • Giełdy reklamowe: Platformy umożliwiające natychmiastowe aukcje, które łączą wydawców z reklamodawcami.

Departament Sprawiedliwości twierdzi, że Google zmodyfikowało swój system, aby dać przewagę własnej platformie AdX. Zarzucają, że Google umożliwiło AdX wgląd w minimalne ceny ustalane przez wydawców przed innymi, co mogło zaszkodzić wyższym ofertom z innych platform. Podobno to sprawiło, że aukcje były mniej uczciwe i spowodowało straty finansowe dla wydawców.

Google twierdzi, że musi szybko ładować reklamy i zarządzać skomplikowanym licytowaniem w czasie rzeczywistym z wieloma platformami. Jednak wydawcy opracowali metodę o nazwie „header bidding”, aby ominąć kontrolę Google. W odpowiedzi Google wykorzystało swoją silną pozycję w usługach reklamowych, aby utrzymać dominację na rynku.

Skutki są znaczące. Zarządzając zarówno serwerem reklamowym, jak i giełdą oraz współpracując z wieloma reklamodawcami, Google ma możliwość kontrolowania całego procesu. Podobno prowadzi to do zmniejszenia przychodów wydawców i eliminacji konkurencji. Nawet jeśli Google zmieniło swoją metodę aukcji w 2019 roku, te praktyki mogły pomóc utrzymać firmie silną pozycję.

Postępy Google w zakresie licytacji w czasie rzeczywistym niosą za sobą zarówno korzyści, jak i wady. Udoskonalono sposób targetowania reklam, co sprawiło, że są one bardziej trafne dla użytkowników i bardziej opłacalne dla reklamodawców. Niemniej jednak, doniesienia wskazują, że Google wykorzystywał te innowacje nie tylko do poprawy swoich usług, ale także do zmniejszenia konkurencji poprzez kontrolowanie zarówno strony kupna, jak i sprzedaży reklam, a także procesu wymiany reklam.

Ostatnie działania Google w zakresie aukcji reklamowych mogą być postrzegane jako tworzenie monopolu, podobnie jak problemy z ich operacjami wyszukiwarki. Jeśli sąd uzna, że zachowanie Google jest nielegalne, może to prowadzić do znaczących zmian w reklamie cyfrowej, umożliwiając większą konkurencję i zmniejszając kontrolę Google w tej dziedzinie.

Zmiany te podkreślają kluczowy problem w technologii: jak zrównoważyć lepsze doświadczenia użytkowników z uczciwą konkurencją na rynku. Wynik procesu w Wirginii może wpłynąć na kształt przyszłych regulacji dotyczących reklamy cyfrowej.

Biznes: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz