DEA zamyka dwa biura w Chinach, trudniej kontrolować fentanyl

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Zamknięte drzwi biura DEA na tle chińskiej flagi

WarsawDEA postanowiła zamknąć dwa swoje biura w Chinach, co budzi obawy wśród ustawodawców i byłych pracowników DEA. Senator Chuck Grassley z Iowa, członek Senackiej Komisji Sprawiedliwości, podkreślił potrzebę przejrzystości i zażądał wyjaśnienia od DEA, dlaczego podjęto tę decyzję oraz jak zamierzają wykorzystać zasoby w innych miejscach.

Zamknięcie tych biur to kolejny problem w niestabilnych relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Chiny próbowały ograniczyć produkcję i eksport chemikaliów używanych do wytwarzania fentanylu, jednak wciąż pozostają głównym źródłem materiałów przyczyniających się do kryzysu, który powoduje prawie 100 000 zgonów rocznie w Stanach Zjednoczonych.

Główne obawy:

  • Trudności w utrzymywaniu relacji kluczowych dla operacji przeciwko narkotykom.
  • Chiny są największym na świecie źródłem prekursorów fentanylu.
  • Prawie 100 000 zgonów rocznie w USA przypisywanych jest fentanylowi.
  • Niejasna redystrybucja zasobów amerykańskiej agencji DEA.

Eksperci DEA uważają, że zmniejszenie liczby agentów w Chinach utrudni nawiązywanie relacji niezbędnych do zatrzymania przepływu chemikaliów prekursorowych. Współpraca między obydwoma krajami była wcześniej istotna – Chiny dodawały wiele chemikaliów do listy substancji kontrolowanych i doradzały firmom, aby ich nie eksportowały. Mimo to, produkcja i wysyłka tych chemikaliów nadal przewyższa wysiłki regulacyjne.

Anne Milgram, szefowa DEA, podkreśliła znaczenie poprawy relacji z Chinami. Zwróciła uwagę komisji kongresowej, że zablokowanie przepływu chemikaliów z Chin mogłoby znacznie pomóc w przeciwdziałaniu problemowi z fentanylem. Jednak ostrzegła, że na realne efekty tych nowych wysiłków może być jeszcze za wcześnie.

Chiny podchodzą bezkonfliktowo do decyzji DEA. Liu Pengyu, rzecznik prasowy ambasady Chin w Waszyngtonie, wyraża nadzieję na dalsze współprace i oczekuje, że USA podejdą do dialogu w sposób praktyczny i z szacunkiem. Jego komentarze pojawiły się po wizycie dyrektora generalnego Chińskiego Biura ds. Kontroli Narkotyków w DEA, co wskazuje na pewien postęp we współpracy obu stron.

Eksperci, tacy jak Mike Vigil, były szef operacji zagranicznych DEA, sugerują zwiększenie obecności w Chinach. Mniejsza reprezentacja może utrudnić kontrolę nad przepływem chemikaliów niezbędnych do produkcji fentanylu, co pogłębia kryzys zdrowia publicznego. Bez aktywnego zaangażowania w Chinach może być bardzo trudno zatrzymać rozprzestrzenianie się tych niebezpiecznych prekursorów.

Działania DEA w odpowiedzi na trwający kryzys opioidowy będą uważnie analizowane, aby ocenić ich skuteczność w łagodzeniu tego poważnego problemu zdrowia publicznego w niedawnej historii Stanów Zjednoczonych.

Chiny: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz