Bolsonaro oskarżony o pranie pieniędzy i ukrywanie saudyjskich diamentów

Czas czytania: 3 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Diamenty na tle flag Brazylii i Arabii Saudyjskiej.

WarsawByły prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, został oskarżony o pranie pieniędzy. Zarzuty mają związek z nieujawnionymi diamentami oraz innymi luksusowymi przedmiotami z Arabii Saudyjskiej. Bolsonaro nie skomentował jeszcze tych nowych oskarżeń, ale on i jego prawnicy zawsze twierdzili, że nie zrobił nic złego.

Zarzuty obejmują:

  • Próba przemytu diamentowej biżuterii o wartości 3 milionów dolarów.
  • Sprzedaż dwóch luksusowych zegarków otrzymanych jako prezenty od Arabii Saudyjskiej.
  • Otrzymanie gotówki ze sprzedaży tych zegarków.

Policja informuje, że Bolsonaro uzyskał prawie 70 tysięcy dolarów ze sprzedaży zegarków Rolex i Patek Philippe. Były to prezenty od Arabii Saudyjskiej z 2019 roku. Brazylijskie prawo wymaga, aby osoby zgłaszały przedmioty warte powyżej 1000 dolarów przy powrocie z zagranicy. Jeśli kwota przekracza 1000 dolarów, należy uiścić podatek w wysokości 50%.

Biżuteria nie byłaby opodatkowana, gdyby była prezentem dla Brazylii, ale Bolsonaro nie mógł jej zatrzymać dla siebie. Zamiast tego, powinna była zostać włączona do kolekcji prezydenckiej. Śledztwo wykazało, że Mauro Cid, były asystent Bolsonaro, sprzedał zegarki w sklepie w USA w czerwcu 2022 roku. Cid później przyznał się do tego po zawarciu umowy o przyznanie się do winy.

Flávio Bolsonaro, syn byłego prezydenta i obecny senator, skrytykował zarzuty wobec swojego ojca w mediach społecznościowych. Podkreślił, że są to niesprawiedliwe ataki wymierzone przeciwko jego ojcu. Policja oskarżyła również 10 innych osób, w tym Mauro Cida oraz dwóch prawników, Fredericka Wassefa i Fábia Wajngartena.

Wassef powiedział, że narzekał na udostępnianie informacji mediom i że bronił jedynie Bolsonaro. Wajngarten stwierdził, że nie ma nic wspólnego ze śledztwem, jednak uważa, że policja chce go ukarać, ponieważ zawsze wspiera Bolsonaro.

Bolsonaro wciąż cieszy się silnym poparciem swoich zwolenników. W lutym około 185 tysięcy osób zebrało się w Sao Paulo, aby zaprotestować przeciwko temu, co uważali za niesprawiedliwe traktowanie. Krytycy, zwłaszcza z partii prezydenta Luiza Inácio Luli da Silvy, byli zadowoleni z postępów dochodzenia i domagali się aresztowania Bolsonaro.

Bolsonaro rozpoczął swoją karierę polityczną jako zwolennik brazylijskiej dyktatury wojskowej. Przez prawie 30 lat pełnił funkcję parlamentarzysty, zanim w 2018 roku wystartował w wyborach prezydenckich. Jego prezydentura była naznaczona dzielącymi społeczeństwo politykami i kontrowersyjnymi wypowiedziami. Przegrał próbę reelekcji minimalną różnicą głosów, było to najbliższe wyniku wyborczego od czasu przywrócenia demokracji w Brazylii w 1985 roku.

Carlos Melo, profesor nauk politycznych, uważa, że brazylijski Sąd Najwyższy będzie działał ostrożnie. Postawienie zarzutów tak popularnemu byłemu prezydentowi jak Bolsonaro mogłoby rozgniewać jego zwolenników. Z uwagi na tegoroczne wybory burmistrzów, jest to delikatny moment na podjęcie kroków prawnych przeciwko Bolsonaro.

W zeszłym roku najwyższy sąd wyborczy w Brazylii uznał, że Bolsonaro nadużywał swoich prezydenckich uprawnień podczas kampanii reelekcyjnej w 2022 roku. W wyniku tej decyzji nie może on startować w wyborach aż do 2030 roku. Sprawa koncentrowała się na spotkaniu, podczas którego Bolsonaro twierdził, że krajowy system głosowania elektronicznego jest wadliwy i wykorzystywał zasoby rządowe, aby wesprzeć swoje wypowiedzi.

Bolsonaro jest badany z różnych powodów, w tym za swoją rolę w zachęcaniu do protestu w Brasilii 8 stycznia 2023 roku, mającego na celu usunięcie jego następcy z urzędu. Najnowsze zarzuty dodatnie komplikują jego sytuację prawną, pokazując, że liczba spraw przeciwko niemu rośnie.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz