USA zmniejsza obecność wojskową w Afryce w obliczu ekstremizmu

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Sprzęt wojskowy jest ładowany na amerykański samolot transportowy.

WarsawStany Zjednoczone borykają się z trudnościami w swoich relacjach wojskowych i redukują kontyngenty w krajach afrykańskich. Przywódcy wojskowi spotkali się w Botswanie, aby omówić te problemy. Spotkanie umożliwiło amerykańskim przedstawicielom wysłuchanie, jakie obawy mają afrykańscy liderzy i jakie cele chcą osiągnąć.

Przedstawiciel obrony podkreślił:

  • Rozwijanie dotychczasowych relacji
  • Rozwijanie zdolności w nowych miejscach
  • Dostosowywanie się do lokalnych rozwiązań
  • Utrzymywanie dialogu na temat obecności wojsk USA

Stany Zjednoczone pragną pokazać, że potrafią słuchać i akceptować lokalne rozwiązania. Kraje afrykańskie są niezadowolone z amerykańskiej presji na promowanie demokracji i praw człowieka. Uważają, że USA zachowują się obłudnie, ponieważ wspierają niektórych autokratycznych przywódców. Z kolei Rosja oferuje pomoc w zakresie bezpieczeństwa bez ingerencji w politykę, co czyni ją atrakcyjnym partnerem.

Kraje zmniejszają liczebność swoich wojsk w regionie Sahelu w Afryce, co budzi obawy dotyczące skutecznego zarządzania grupami ekstremistycznymi powiązanymi z ISIS i Al-Kaidą. Działalność ekstremistyczna rozszerza się na nadbrzeżne rejony Afryki Zachodniej. Ostatnio władze wojskowe Nigru zażądały od sił amerykańskich opuszczenia kraju po obaleniu wybranego prezydenta. Również siły francuskie zostały poproszone o opuszczenie Nigru. Następnie rząd wojskowy zwrócił się o pomoc do rosyjskiej grupy najemników Wagner.

Waszyngton określił przejęcie władzy jako zamach stanu, co uruchomiło amerykańskie przepisy ograniczające pomoc wojskową. Wpływa to na bazę dronów w Agadez wykorzystywaną do misji antyterrorystycznych w Sahelu. Wycofanie się USA z Nigru jest w 30% zrealizowane i zostanie zakończone do 15 września. Wciąż przebywa tam około 600 żołnierzy, a tempo wycofania zależy od usunięcia systemów uzbrojenia i sprzętu.

W Czadzie, siły amerykańskie opuściły bazę lotniczą Adji Kossei w pobliżu N'Djamena. Około 75 żołnierzy sił specjalnych USA przeniosło się do Europy, podczas gdy około 20 żołnierzy pozostało, w tym morska ochrona ambasady USA. Stany Zjednoczone podały, że redukcje wojsk w Czadzie mają charakter tymczasowy. Po wyborach prezydenckich w Czadzie, Stany Zjednoczone ponownie rozważą swoją obecność w tym kraju.

Mvemba Dizolele z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych stwierdził, że USA muszą zmienić swoją strategię. Amerykańska polityka bezpieczeństwa nie powinna zakładać, że afrykańscy oficerowie wojskowi chcą stosować amerykańskie metody. Działają oni w oparciu o własne warunki i sytuacje. Prawo Leahy'ego oraz inne przepisy ograniczają gotowość USA do współpracy z niektórymi afrykańskimi krajami. Tymczasem Rosja i Chiny są gotowe dostarczać każdą pomoc wojskową, na którą afrykańskie kraje mogą sobie pozwolić.

Dyskusje w Botswanie mają na celu wzmocnienie relacji wojskowych oraz uwzględnienie potrzeb krajów, gdzie obecność USA jest mniejsza. Brown podkreślił, jak ważna jest współpraca z liderami ambasad w tych państwach dla planowania przyszłego zaangażowania wojskowego USA. Działania te mają na celu dostosowanie wsparcia Stanów Zjednoczonych do potrzeb rządów afrykańskich.

Stany Zjednoczone: Najnowsze wiadomości

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz