Wysoki przedstawiciel USA odwiedza Bejrut z powodu napięć na granicy.

Czas czytania: 3 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Płot graniczny z unoszącym się dymem w tle.

WarsawAmos Hochstein, doradca prezydenta USA Joe Bidena, spotkał się we wtorek z przedstawicielami w Bejrucie, aby dążyć do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu i zapobiec większej wojnie. Ataki przygraniczne między Izraelem a Hezbollahem nasiliły się od czasu rozpoczęcia wojny w Gazie w październiku. Sytuacja pogorszyła się w zeszłym tygodniu, gdy Izrael zabił wysokiego rangą dowódcę Hezbollah.

Amos Hochstein pilnie spotkał się z libańskimi urzędnikami. Ataki transgraniczne między Izraelem a Hezbollahem stały się teraz powszechne. Ataki Hezbollah nasiliły się po zabiciu jednego z ich najwyższych dowódców. Tysiące ludzi po obu stronach musiało opuścić swoje domy. Izraelskie naloty na Liban zabiły ponad 400 osób, z których wielu to bojownicy.

Hezbollah rozpoczęło atakowanie Izraela po rozpoczęciu wojny izraelsko-hamasowej 7 października. Większość walk ma miejsce w pobliżu granicy. Konflikt ostatnio się zaostrzył. W wyniku izraelskich nalotów zginęło ponad 400 osób w Libanie, głównie bojowników Hezbollahu, ale co najmniej 70 to cywile. Na północy Izraela zginęło 16 żołnierzy i 11 cywilów.

Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, rozwiązał swój gabinet wojenny tydzień temu. Benny Gantz, były szef wojska i kluczowy partner, opuścił gabinet z powodu niezadowolenia ze sposobu prowadzenia wojny. Konflikt z Hamasem w Strefie Gazy według Ministerstwa Zdrowia Gazy spowodował śmierć ponad 37 100 osób. Wojna również zablokowała dostawy żywności, leków i innych niezbędnych towarów dla Palestyńczyków.

Decyzja Netanjahu zapadła po tygodniu intensywnych walk. Hezbollah wystrzelił setki dronów i rakiet. Wojsko izraelskie odpowiedziało, atakując cele Hezbollahu. Obie strony na krótko przerwały działania, być może z powodu muzułmańskiego święta Eid al-Adha.

Specjalny wysłannik USA, Amos Hochstein, stwierdził, że konflikt jest bardzo poważny. Zachęcał Hamas do zaakceptowania porozumienia o zawieszeniu broni i wymianie zakładników wspieranego przez USA. Twierdzi, że mogłoby to również zakończyć konflikt w Libanie. Hochstein odwiedził Izrael dzień wcześniej, a następnie spotkał się z przewodniczącym libańskiego parlamentu Nabih Berrim, który stanowi istotne ogniwo między Waszyngtonem a Hezbollah.

Sąd Najwyższy w Izraelu zajął się we wtorek ustawą, która zwiększa uprawnienia ministra bezpieczeństwa narodowego Itamara Ben-Gvira w zakresie kontroli nad policją. Ben-Gvir był ośmiokrotnie skazany za przestępstwa, w tym za rasizm oraz wspieranie żydowskiej grupy terrorystycznej. Jako minister popierał zdecydowane działania policji wobec protestujących i bronił funkcjonariuszy oskarżonych o stosowanie nadmiernej siły. Krytycy twierdzą, że ustawa daje Ben-Gvirowi zbyt dużą kontrolę nad dochodzeniami policyjnymi.

Izraelski sąd wcześniej wydał tymczasowy nakaz powstrzymujący Ben-Gvira od ingerencji w śledztwa. W poniedziałek policja w Jerozolimie została skrytykowana za ostre działania wobec protestujących, którzy domagali się przedterminowych wyborów. Kilku demonstrantów zostało rannych, w tym wolontariuszka-lekarka, która została trafiona w twarz armatką wodną i może stracić wzrok. Policja poinformowała, że podczas protestu rannych zostało także czterech funkcjonariuszy.

Amos Hochstein stara się używać dyplomacji, aby zapobiec wybuchowi większej wojny. Konflikt między Izraelem a Hezbollahem zaostrza się. Netanyahu rozwiązał swój gabinet wojenny po odejściu kilku kluczowych członków. Hezbollah i Izrael wymieniają ogień niemal codziennie. Sąd Najwyższy Izraela bada kontrowersyjne prawo dotyczące nadzoru nad policją.

Sytuacja pozostaje trudna i niestabilna. Dyplomaci nieustannie pracują nad znalezieniem rozwiązania.

Stany Zjednoczone: Najnowsze wiadomości

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz