Podejrzany o dźgnięcie w Sydney wcześniej miał problemy z prawem

Czas czytania: 2 minut
Przez Jamie Olivos
- w
Budynek sądu z taśmą policyjną i rozmytym młotkiem sędziowskim.

WarsawChłopiec został oskarżony o ugodzenie nożem studenta w wieku 22 lat na uniwersytecie w Sydney. Według władz, chłopiec miał już wcześniej do czynienia z zarzutami. Ofiara została ugodzona w szyję i opuściła szpital tego samego dnia. Policja podaje, że napastnik miał na sobie ubrania wojskowe i użył kuchennego noża podczas ataku.

Podejrzany miał już wcześniej problemy z prawem. W zeszłym roku policja postawiła mu zarzuty, ale sąd je oddalił ze względu na jego stan psychiczny. Brał udział w programie prowadzonym przez Departament Społeczności i Sprawiedliwości. Według doniesień medialnych, celem tego programu jest pomoc w odchodzeniu od ekstremistycznych poglądów.

Chłopiec został oskarżony w zeszłym roku o grożenie strzelaniną w swojej szkole w Sydney. Zagroził również, że zrobi sobie krzywdę. W lutym sędzia oddalił te zarzuty z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym.

Policja wciąż bada motyw i nie postawiła jeszcze zarzutów w sprawie ostatniego ataku nożem. Zdarzenie to wpisuje się w narastający problem przemocy wśród młodzieży w Australii, z wieloma podobnymi sytuacjami mającymi miejsce w ostatnim czasie.

Na początku maja policja w Perth zastrzeliła 16-letniego chłopaka. Zaatakował nożem nieznajomego na parkingu sklepu budowlanego, ale ofiara przeżyła. Dwa lata wcześniej chłopak zdetonował domowej roboty ładunek wybuchowy w szkolnej toalecie i uczestniczył w programie deradykalizacyjnym.

16-letni chłopiec został oskarżony o dokonanie aktu terrorystycznego po tym, jak rzekomo zaatakował nożem biskupa i księdza Kościoła Asyryjskiego podczas nabożeństwa w Sydney w połowie kwietnia. Obaj duchowni przeżyli, a atak został transmitowany na żywo.

Te przypadki wskazują na problemy związane z przemocą młodzieży i zdrowiem psychicznym w Australii. Chociaż programy deradykalizacyjne starają się rozwiązać te kwestie, ostatnie wydarzenia pokazują, że trudności wciąż istnieją.

Policja oraz Departament Społeczności i Sprawiedliwości wciąż prowadzą dochodzenie. Chcą zrozumieć przyczyny tych aktów przemocy. Społeczność ma nadzieję na lepsze rozwiązania w przyszłości. Niedawne dźgnięcie nożem na uniwersytecie w Sydney podkreśla te ciągłe problemy.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz