Szef armii Sudanu unika ataku dronów, pięć ofiar.

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Dym unoszący się z budynków w wyniku miejskich starć w Sudanie.

WarsawW wyniku ataku dronów zginęło pięć osób, ale przywódca wojskowy Sudanu pozostał nietknięty, jak podała armia sudańska. Oto szczegóły, które posiadamy:

Strajk miał miejsce podczas zgromadzenia w regionie Jebait. Doszło do próby zamachu na życie prezydenta Rady Suwerennej i głównodowodzącego. Wydarzenia te zbiegają się z trwającym konfliktem pomiędzy wojskiem a Siłami Szybkiego Reagowania (RSF).

Do próby zamachu doszło w kluczowym momencie. Sudan znajduje się w stanie wojny od ponad roku. Konflikt toczy się pomiędzy armią sudańską a Siłami Szybkiego Reagowania (RSF). RSF nie wydało jeszcze komentarza na temat ataku dronem.

Dowódca RSF, generał Mohammed Hamdan Dagalo, prawie tydzień temu zadeklarował, że weźmie udział w rozmowach o zawieszeniu broni w Szwajcarii, organizowanych przez USA i Arabię Saudyjską. Dagalo wierzy, że spotkania te mogą przyczynić się do przywrócenia pokoju. Podkreślił, że sprawiedliwość oraz rządy federalne są kluczowe dla przyszłości Sudanu.

Sudanowskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaakceptowało zaproszenie Stanów Zjednoczonych na rozmowy w Genewie. Są gotowi dołączyć, ale chcą, aby rozmowy odbywały się zgodnie z Deklaracją z Dżeddy. Ta deklaracja, ogłoszona w zeszłym roku, ma na celu ochronę cywilów. Niemniej jednak, obie strony nie przestrzegały jej założeń.

Sudaneckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że RSF szkodzi cywilom. Wojskowy rząd domaga się sankcji za trwające ataki sił RSF.

Od kwietnia 2023 roku ponad 10 milionów osób opuściło swoje domy z powodu trwającego konfliktu. Agencja migracyjna ONZ informuje, że 2,2 miliona spośród tych osób zdecydowało się przenieść do sąsiednich krajów.

Cameron Hudson, były szef gabinetu specjalnego wysłannika do Sudanu, wypowiedział się na temat reakcji rządu wojskowego. Był zdziwiony, że byli otwarci na wczesne rozmowy. Uważał, że ich postawa była bardziej pozytywna, niż się spodziewał.

RSF wywodzi się z bojowników Janjaweed, którzy byli podporządkowani byłemu prezydentowi Omarowi al-Bashir. Bashir rządził Sudanem przez 30 lat, dopóki nie został odsunięty od władzy w 2019 roku. Obecnie jest oskarżony o ludobójstwo i inne zbrodnie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.

Sudan boryka się z głębokimi podziałami politycznymi i społecznymi, co utrudnia osiągnięcie stabilności i pokoju z powodu długotrwałych konfliktów i przymusowego przesiedlenia.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz