Podejrzenie o atak na statek w Morzu Czerwonym przez Houthich

Czas czytania: 1 minuta
Przez Maria Sanchez
- w
Płonący statek na Morzu Czerwonym z unoszącym się dymem.

WarsawDron powietrzny, prawdopodobnie wysłany przez jemeńskich rebeliantów Huti, uderzył w statek na Morzu Czerwonym. Firma ochroniarska Ambrey potwierdziła, że jest to kontenerowiec pod flagą Liberii, zmierzający do Qingdao w Chinach. Huti nie przyznali się jeszcze do ataku, gdyż często czekają kilka godzin lub nawet dni, zanim przyznają się do swoich działań.

Od listopada Huti zaatakowali ponad 60 statków, celując bezpośrednio w jednostki morskie, wystrzeliwując pociski i używając dronów.

W wyniku tych ataków zginęło czterech marynarzy. Huti przejęli jeden statek i zatopili dwa inne.

W styczniu Stany Zjednoczone rozpoczęły bombardowanie Huti. 30 maja doszło do licznych ataków bombowych, w wyniku których zginęło co najmniej 16 osób, a 42 zostały ranne, według informacji przekazanych przez rebeliantów Huti.

Huti twierdzą, że celują w statki związane z Izraelem, Stanami Zjednoczonymi lub Wielką Brytanią. Jednak wiele z zaatakowanych statków nie ma zbyt wiele wspólnego z konfliktem izraelsko-hamasowskim. Dotyczy to nawet statków zmierzających do Iranu, który wspiera Huti.

USS Eisenhower wraca do Norfolk w stanie Wirginia po ośmiu miesiącach nieobecności. Marynarka Wojenna stwierdziła, że była to ich najbardziej intensywna misja od czasów II wojny światowej. Po zakończeniu planowanych ćwiczeń na Indo-Pacyfiku, USS Theodore Roosevelt, stacjonujący w San Diego, przejmie żeglugę. Tę informację przekazał rzecznik prasowy Pentagonu, gen. dyw. Pat Ryder.

USS Theodore Roosevelt niedawno zatrzymał się w Busan w Korei Południowej. Stało się to w czasie, gdy nadal utrzymują się napięcia między Korea Południową a Koreą Północną.

Huti wciąż stosują agresywne taktyki. Tymczasem amerykańskie siły morskie podejmują strategiczne ruchy z powodu napięć regionalnych. Sytuacja jest skomplikowana, z wieloma zaangażowanymi stronami i różnymi czynnikami geopolitycznymi w grze.

Biznes: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz