Netanyahu zapowiada sankcje wobec Hezbollah, USA wzywa do ostrożności
WarsawWczesnym rankiem w poniedziałek izraelskie naloty trafiły w motocykl w Libanie niedaleko granicy, zabijając dwie osoby i raniąc trzy kolejne, jak podały libańskie media państwowe. Te ataki wydawały się być częścią trwających codziennych wymian ognia na granicy, a nie odpowiedzią na sobotni atak przeprowadzony przez Hezbollah.
Sytuacja pogorszyła się po tym, jak izraelski premier Benjamin Netanjahu obiecał stanowczą reakcję na ostatni atak rakietowy Hezbollah, który zabił kilka osób, w tym dzieci. Netanjahu udał się do Majdal Shams, gdzie przemawiał na boisku piłkarskim i spotkał się z liderami społeczności Druzów. Wyraził wsparcie dla ofiar, mówiąc: „Te dzieci są naszymi dziećmi, należą do nas wszystkich”. Po jego wypowiedziach około 300 osób protestowało, oskarżając go o wykorzystanie tragedii do celów politycznych.
Oto zestawienie najnowszych wydarzeń:
Izraelskie ataki w Libanie powodują śmierć 2 osób i ranią 3. Netanyahu zapowiada "surową" odpowiedź przeciwko Hezbollahowi. W Majdal Szams trwają protesty przeciwko wizycie Netanjahu. USA pracują nad rozwiązaniem dyplomatycznym. Naprężone relacje między Izraelem a Hezbollahem.
Tysiące osób wzięło udział w pogrzebie 11-letniego Guevary Ibrahima, jednego z 12 ofiar niedawnego ataku. W Majdal Szams żałobnicy maszerowali razem, wyrażając swoją żałobę i gniew. Po wyjeździe Netanjahu niektórzy protestujący usunęli wieniec złożony przez urzędników, co pokazało, że społeczność jest niezadowolona.
Minister Obrony, Yoav Gallant, odwiedził miejscowość i zapowiedział, że Hezbollah poniesie konsekwencje, jednak nie przedstawił szczegółów. Wojsko Izraela poinformowało, że w ataku Hezbollah użył rakiety Falaq pochodzącej z Iranu.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA oraz Amos Hochstein, starszy doradca prezydenta Joe Bidena, prowadzą rozmowy z przedstawicielami Izraela i Libanu w celu znalezienia pokojowego rozwiązania. Jeden z libańskich dyplomatów poinformował, że Hochstein prowadzi wiele rozmów, aby opanować sytuację. Pełnoskalowa wojna pomiędzy Izraelem a Hezbollahem mogłaby spowodować ogromne zniszczenia, ponieważ Hezbollah dysponuje około 150 000 rakiet, w tym pociskami precyzyjnie naprowadzanymi.
Pełniący obowiązki premiera Libanu, Najib Mikati, oraz brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy rozmawiali o narastających napięciach. Oboje zgodzili się, że eskalacja konfliktu przyniosłaby szkodę wszystkim stronom. Hezbollah znajduje się pod presją, aby unikać rozpoczynania kolejnej wojny, głównie ze względu na zniszczenia spowodowane w 2006 roku podczas konfliktu z Izraelem.
Powtarzające się walki i akty zemsty są szkodliwe i kosztowne dla obu stron. Zamiast dalszej przemocy, powinno się dążyć do długoterminowych, pokojowych rozwiązań. Stany Zjednoczone i inne międzynarodowe organizacje mogą pomóc ustabilizować region, ale będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy działania te będą kontynuowane, a współpraca będzie autentyczna.
Trwający konflikt wskazuje na konieczność zorganizowania rozmów pokojowych, które uwzględnią zagadnienia militarne, polityczne i społeczne. Skuteczna dyplomacja może uratować wiele istnień ludzkich i zapobiec dalszej przemocy.
Dzisiaj · 04:43
Hassan Nasrallah: dziedzictwo lidera Hezbollahu w Libanie
Dzisiaj · 02:45
Śmierć Nasrallaha zaostrza konflikt Izrael–Hezbollah
Wczoraj · 22:50
Netanjahu w ONZ: Izrael kontra Hezbollah - trwa walka
Udostępnij ten artykuł