Nowe prawo w Mato Grosso kontra soja i ochrona lasów

Czas czytania: 2 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Pola soi stykające się z bujną granicą lasu deszczowego Amazonii.

WarsawNowe prawo w Mato Grosso, Brazylia, podpisane 24 października, stanowi wyzwanie dla obecnego moratorium na uprawę soi, które pomogło w zmniejszeniu wylesiania Amazonii. Od 1 stycznia 2025 roku ta ustawa ograniczy ulgi podatkowe dla firm przestrzegających porozumień o ograniczeniu rozwoju rolnictwa na legalnie wylesionych terenach. Przepisy te zyskały poparcie lokalnych producentów soi oraz liderów politycznych, którzy dążą do umożliwienia upraw na odlesionych terenach wcześniej objętych ograniczeniami moratorium.

Prawo stanowi, że sprzedaż produktów pochodzących z terenów, gdzie doszło do nielegalnego wylesiania, zostanie zakazana. Jest to zmiana w porównaniu z poprzednim przepisem, który zakazywał sprzedaży ze wszystkich nieruchomości, na których dokonano wycinki lasu po 2008 roku. Eksperci wskazują, że wykrywanie nielegalnie wykarczowanych obszarów w celu egzekwowania prawa będzie technicznie trudne i skomplikowane.

Ustawa wspierana przez producentów soi i lokalnych liderów wejdzie w życie 1 stycznia 2025 roku. Tylko nielegalne wylesianie będzie miało wpływ na sprzedaż upraw.

Brazylia wprowadziła zmiany w swoich przepisach, które teraz starają się pogodzić rozwój rolnictwa z ochroną środowiska. Zwolennicy nowych regulacji twierdzą, że są one bardziej rygorystyczne niż przepisy ogólnokrajowe, zezwalające na wylesianie do 20% powierzchni dużych gospodarstw w Amazonii. Jednak niektórzy krytycy obawiają się, że nowe prawo może zaszkodzić środowisku. Zmiany zostały wprowadzone w odpowiedzi na naciski rolników, którzy uważają, że wcześniejsze ograniczenia utrudniały im prowadzenie działalności i konkurowanie na rynkach krajowych i międzynarodowych.

Grupy ekologiczne i firmy handlujące soją zareagowały głównie negatywnie. Brazylijskie Stowarzyszenie Przemysłu Olejów Roślinnych, do którego należą duże firmy, takie jak Cargill, Bunge i ADM, obawia się o zmianę obecnych polityk. Twierdzą, że rynki międzynarodowe wymagają soi, która nie przyczynia się do wylesiania. Firmy te kupują ponad 90% produkcji soi w stanie Mato Grosso, a utrata świadczeń podatkowych o wartości 308 milionów dolarów to poważny problem.

Wpływ tego prawa wykracza poza granice Mato Grosso i odzwierciedla zmagania między rozwojem gospodarczym a ochroną środowiska. Rynek europejski, będący dużym odbiorcą brazylijskiej soi, domaga się bardziej zrównoważonych praktyk. Podkreśla to ekonomiczne ryzyko związane z wylesianiem.

Mato Grosso stoi przed trudnym wyzwaniem, starając się pogodzić rozwój lokalnej gospodarki z odpowiedzialnością za środowisko na skalę światową. Kluczowym problemem jest rozwój rolnictwa w sposób nieszkodzący przyrodzie, co stanowi wyzwanie zarówno dla lokalnych władz, jak i międzynarodowych relacji biznesowych.

Biznes: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz