Susza zmusza Kenijskich pasterzy do hodowli ryb i wielbłądów

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Wielbłądy i stawy rybne na suchej kenijskiej ziemi.

WarsawDługotrwała susza w Afryce Wschodniej poważnie zaszkodziła wypasaniu bydła przez społeczności pasterskie, takie jak Masajowie, Samburu, Somalijczycy i Borana. Dla tych grup bydło ma ogromne znaczenie dla ich życia i kultury. Na początku 2023 roku Kenijska Narodowa Agencja Zarządzania Suszą poinformowała, że z powodu suszy zginęło około 2,6 miliona sztuk bydła, a straty oszacowano na około 226 miliardów szylingów kenijskich (1,75 miliarda dolarów).

Z powodu znaczących zmian, pasterze szukają teraz alternatywnych sposobów zarobkowania. Decydują się na akwakulturę i hodowlę wielbłądów. Te nowe metody pozwalają im zrekompensować utratę zwierząt hodowlanych oraz walczyć z niedoborami żywności i niedożywieniem.

Rząd hrabstwa Kajiado w pobliżu Nairobi wsparł rozwój projektów rybołówstwa. Hodowcy bydła otrzymują:

  • Foliowe wykładziny do oczek wodnych
  • Narybek tilapii
  • Pasza dla ryb

Te zasoby pomagają ludziom rozpocząć hodowlę ryb. Program rozrósł się, przyciągając do 2023 roku ponad 600 pasterzy, podczas gdy przed ostatnią suszą było ich około 250. Inicjatywa ta ma na celu zapewnienie dodatkowego źródła dochodu oraz ochronę przed skutkami zmian klimatycznych.

Urbanizacja i rosnąca populacja w Kenii zmniejszają dostępność ziemi do wypasu. Oznacza to, że pasterze muszą znaleźć nowe sposoby wykorzystania swojego terenu. Jednym z rozwiązań jest przekształcenie części ziemi w stawy rybne. Hodowla ryb może przynieść szybszy zwrot z inwestycji niż tradycyjne pasterstwo bydła. Tilapia rośnie szybko i cieszy się dużym popytem, co czyni ją dobrym wyborem.

Społeczność Samburu oraz inne społeczności coraz częściej hodują wielbłądy. Wielbłądy lepiej znoszą suszę, ponieważ jedzą głównie krzewy i potrafią przetrwać w trudnych warunkach. Są bardziej niezawodne niż bydło na suchych terenach. Chociaż zakup wielbłąda jest droższy, żyją one dłużej, co czyni je dobrą inwestycją długoterminową.

Te społeczności od zawsze polegały na hodowli bydła, jednak zmieniające się warunki pogodowe i stan ziemi zmuszają je do poszukiwania nowych sposobów na przetrwanie. Teraz zwracają się w stronę hodowli ryb i wielbłądów. Ta zmiana pozwala im zarabiać oraz zapewnia wystarczającą ilość pożywienia dla ich rodzin i sąsiadów.

Programy takie jak te pokazują, jak możemy się dostosować, aby zmniejszyć wpływ zmian klimatycznych. Mogą również zachęcić inne regiony borykające się z podobnymi problemami do porzucenia starych nawyków oraz poszukiwania zróżnicowanych, zrównoważonych sposobów na utrzymanie się.

Biznes: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz