Indonezja balansuje między handlem z Chinami a ochroną lokalnych pracowników

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Zamknięta fabryka tekstyliów z pustymi stanowiskami pracy i maszynami.

WarsawIndonezja stara się wspierać swoje własne przemysły, jednocześnie radząc sobie z napływem większej ilości towarów z Chin. Chiny są kluczowym partnerem handlowym dla Indonezji, a wymiana handlowa między tymi krajami osiągnęła ponad 127 miliardów dolarów w 2023 roku. Rząd Indonezji rozważa, czy zwiększyć cła na chińskie produkty, czy też znaleźć inne sposoby na wsparcie lokalnych przedsiębiorstw.

Rząd Indonezji utworzył w lipcu specjalną grupę zadaniową, której celem jest monitorowanie i rozwiązywanie problemów związanych z niektórymi importami. Jest to odpowiedź na narastający problem: rynek zalewają tanie chińskie produkty, co spowodowało zamknięcie co najmniej 12 fabryk tekstylnych oraz utratę 12 000 miejsc pracy od stycznia do lipca 2024 roku. Wprowadzenie ceł mogłoby zachęcić chińskich producentów do budowy fabryk na miejscu, ale jednocześnie mogłoby to wywołać działania odwetowe ze strony Chin.

Według obserwatorów branżowych istnieje kilka podstawowych problemów: zamknięcia fabryk tekstylnych i masowe zwolnienia, wpływ na regiony takie jak Jawa Zachodnia, znana ze swoich tekstyliów, oraz zmiany w wzorcach zatrudnienia pracowników.

W Bandung, w Jawa Zachodnia, znanym z tradycyjnych tkanin, wielu pracowników traci etaty z powodu nadmiernej produkcji z Chin. Teraz ci pracownicy muszą pracować na pół etatu lub wymieniać się zmianami. Problem pogorszył się na skutek pandemii COVID-19, która już wcześniej zaszkodziła lokalnym firmom. Konfederacja Związków Zawodowych Nusantara informuje, że produkcja w przemyśle domowym zmniejszyła się o 70% w ostatnich miesiącach z powodu tańszego importu.

Umowy o wolnym handlu oraz zmieniające się wymagania rynków zachodnich wprowadzają większą złożoność. Te umowy umożliwiają swobodny napływ chińskich towarów na rynek indonezyjski. Jednocześnie problemy handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami skłoniły Chiny do większego skierowania swojej eksportowej uwagi na Azję, pogarszając sytuację.

Kryzys w sektorze produkcyjnym dotyka nie tylko Indonezji. Tajlandia również podjęła działania, aby rozwiązać ten problem, wprowadzając tymczasowe podatki na tanie importy z Chin. Od lipca do grudnia Tajlandia nałożyła 7% podatek VAT na wszystkie importowane towary, aby chronić lokalnych producentów.

Indonezja wprowadziła przepisy dotyczące szczegółowej kontroli ponad 3000 towarów importowanych, takich jak elektronika, składniki spożywcze i chemikalia, w odpowiedzi na żądania lokalnych przedsiębiorstw. Jednak później te przepisy zostały odwołane, ponieważ spowalniały dostawy ważnych materiałów dla krajowych fabryk. Obecnie rząd rozważa znaczące podniesienie ceł, aby sprawdzić, czy to mogłoby być lepszym długoterminowym rozwiązaniem.

Małe i średnie przedsiębiorstwa borykają się z problemem taniego importu, co dotyka również duże fabryki. Musimy rozważyć zarówno regulacje, jak i rozwiązania rynkowe, aby chronić gospodarkę Indonezji, unikając przy tym konfliktów handlowych.

Chiny: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz