Wzrost napięcia w Serbii: protesty po zawaleniu się dachu

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Zawalone szczątki dachu z policyjnymi barierkami i znakami protestacyjnymi.

WarsawRośnie napięcie w Serbii - policja starła się z aktywistami po tragicznym zawaleniu się dachu na dworcu kolejowym, do którego doszło 1 listopada. W wyniku katastrofy zginęło czternaście osób, a trzy zostały ciężko ranne; jedna z nich zmarła później wskutek odniesionych obrażeń. Brak aresztowań i oskarżeń budzi powszechną frustrację. Demonstranci domagają się sprawiedliwości i wyrażają niepokój wobec niejasności w procedurach budowlanych.

Serbski rząd realizuje szereg projektów renowacyjnych, często współpracując z chińskimi firmami budowlanymi. Wzbudza to obawy dotyczące jakości i przejrzystości tych inwestycji. Przykładowo, niedawno odnowiony dworzec kolejowy z 1964 roku miał zawaloną dach, co wskazuje na możliwą niedbałość lub słabe zarządzanie. Prezydent Aleksandar Vučić przyznał się do problemu i obiecał kolejne dymisje w rządzie po rezygnacji ministra budownictwa. Jednak zaufanie publiczne nadal pozostaje niskie.

Decyzja o zburzeniu mostu z czasów II wojny światowej w celu rozwoju miasta rodzi więcej problemów. Przeciwnicy tej decyzji twierdzą, że most powinien zostać zachowany i oskarżają rząd o brak przejrzystości w przyznawaniu kontraktów na budowę nowych obiektów. Protesty w Belgradzie przeciwko temu doprowadziły do aresztowania dwóch aktywistów, co tylko zwiększyło gniew społeczeństwa.

Władze znajdują się w trudnej sytuacji, stawiając czoła jednoczesnym wyzwaniom:

  • Zagwarantowanie rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy na dworcu kolejowym.
  • Pogodzenie rozwoju miejskiego z zachowaniem dziedzictwa kulturowego.
  • Spełnienie publicznych oczekiwań dotyczących przejrzystości w transakcjach budowlanych.

Serbski minister spraw wewnętrznych, Ivica Dacic, zdecydowanie sprzeciwił się protestom, które według niego zakłócają porządek publiczny. Jego ostrzeżenia wobec protestujących odzwierciedlają trudności, z jakimi boryka się rząd, próbując zachować kontrolę, a jednocześnie wsłuchując się w społeczne obawy dotyczące bezpieczeństwa i zarządzania. Problemy te występują nie tylko w Serbii, ale są powszechne w całym regionie, gdzie szybki rozwój często koliduje z potrzebą odpowiedzialności rządowej i ochrony dziedzictwa historycznego.

Serbia stoi przed istotnym momentem z powodu wewnętrznych napięć oraz uwagi ze strony zewnętrznej. Sposób, w jaki rząd poradzi sobie zarówno z problemami infrastrukturalnymi jak i niepokojami społecznymi, prawdopodobnie wpłynie na scenę polityczną kraju oraz poziom zaufania obywateli do władz.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz