Houthi z Jemenu atakują kontenerowiec po 2 tygodniach pokoju

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Uszkodzony statek kontenerowy na wodach Morza Czerwonego.

WarsawPodejrzewany atak rakietowy przeprowadzony przez jemeńskich rebeliantów Huti uderzył w statek kontenerowy. To pierwszy taki atak od dwóch tygodni. Oficer bezpieczeństwa na pokładzie potwierdził incydent, ale nie stwierdzono pożarów, wycieków wody ani wycieków ropy, poinformowało brytyjskie centrum United Kingdom Maritime Trade Operations (UKMTO). UKMTO nie ujawniło nazwy statku.

Prywatna firma ochroniarska Ambrey poinformowała o ataku na kontenerowiec pod banderą Liberii o nazwie Groton. Statek wypłynął z Fujairah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i kierował się do Dżeddy w Arabii Saudyjskiej. Greccy zarządcy jednostki Groton nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.

Kluczowe informacje obejmują:

  • Atak rakietowy miał miejsce po dwutygodniowej przerwie w działaniach zbrojnych.
  • Statek zidentyfikowano jako kontenerowiec Groton pod banderą Liberii.
  • Nie zgłoszono pożarów, wdarcia się wody ani wycieków ropy.
  • Huti mają historię atakowania statków na Morzu Czerwonym.

Hutysi jeszcze nie przyznali się do tego ataku. W przeszłości zajmowało im to kilka godzin, a czasem nawet dni, by wziąć odpowiedzialność za ataki. Przeprowadzili oni ataki na ponad 70 statków przy użyciu pocisków i dronów, zabijając czterech marynarzy, przejmując jeden statek i zatapiając dwie jednostki. Wiele z tych ataków zostało udaremnionych przez koalicję dowodzoną przez Stany Zjednoczone na Morzu Czerwonym.

Huti twierdzą, że ich ataki mają na celu uderzenie w statki powiązane z Izraelem, USA lub Wielką Brytanią, aby zatrzymać wojnę Izraela z Hamasem w Gazie. Jednak wiele zaatakowanych statków miało niewielki lub żadny związek z konfliktem. Niektóre z nich płynęły nawet w kierunku Iranu.

Rebelianci wysłali drony i pociski w kierunku Izraela. 19 lipca w ataku w Tel Awiwie zginęła jedna osoba, a 10 zostało rannych. W odpowiedzi Izrael przeprowadził naloty na portowe miasto Hodeida, które jest kontrolowane przez Huti. Te naloty lotnicze uderzyły w magazyny paliwowe i stacje elektryczne, powodując kilka obrażeń, jak podały źródła rebeliantów.

Od listopada ataki Huti znacząco zakłóciły przepływ towarów o wartości 1 biliona dolarów przez Morze Czerwone. Marynarka wojenna USA zmaga się tam z najcięższymi walkami od czasów II wojny światowej.

Zamach na życie lidera politycznego o nazwisku Haniyeh w Teheranie wywołał obawy dotyczące zaostrzenia konfliktu między Izraelem a Hamasem. W odpowiedzi na wydarzenia, wojsko USA przerzuciło samoloty bojowe i utrzymało obecność lotniskowca na Bliskim Wschodzie. USS Abraham Lincoln zastąpi USS Theodore Roosevelt w Zatoce Omańskiej. Dodatkowo, na Morzu Śródziemnym znajdują się statki z marynarzami przygotowanymi do ewentualnych ewakuacji.

Dowództwo Centralne USA poinformowało, że jego siły zniszczyły pocisk i wyrzutnię Huti w Jemenie. Hamas zaatakował Izrael 7 października, zabijając 1200 osób i biorąc 250 zakładników, co doprowadziło do trwającego konfliktu. Od tego czasu, według palestyńskich urzędników ds. zdrowia, w Strefie Gazy zginęło co najmniej 39 550 Palestyńczyków, a 590 na Zachodnim Brzegu.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz