Jemeński Huti zatopili kolejny statek na Morzu Czerwonym.

Czas czytania: 2 minut
Przez Jamie Olivos
- w
Płonący statek tonie, a ciemny dym unosi się ku górze.

WarsawUrzędnicy wojskowi poinformowali, że znaleźli szczątki i olej w ostatnim znanym miejscu pobytu statku, który najprawdopodobniej zatonął. Do incydentu doszło około tygodnia temu na Morzu Czerwonym, gdy statek Tutor został zaatakowany przez dron bojowy Huti z ładunkiem wybuchowym. John Kirby, rzecznik Białego Domu, potwierdził, że w ataku zginął członek załogi z Filipin. Filipiny nie potwierdziły jednak jeszcze tej śmierci, pomimo że marynarz zaginął od ponad tygodnia w intensywnym letnim upale.

Kluczowe informacje z incydentu:

  • Statek został zaatakowany przez łódź dronową Huti.
  • Jeden z filipińskich członków załogi zginął.
  • Na ostatnim znanym miejscu dostrzeżono szczątki oraz plamę ropy.
  • Przypuszcza się, że statek zatonął.
  • Ataki Huti na Morzu Czerwonym nadal trwają.

Atak na Tutor jest podobny do incydentu z 2000 roku na USS Cole, kiedy to zamach samobójczy przeprowadzony przez al-Kaidę doprowadził do śmierci 17 marynarzy w jemeńskim porcie Aden. Obecnie Cole jest częścią misji amerykańskiej marynarki wojennej na Morzu Czerwonym, kierowanej przez lotniskowiec USS Dwight D. Eisenhower, mającej na celu powstrzymanie ataków Huti. Pomimo tych działań, rebelianci kontynuują swoje agresywne działania.

Od listopada Huti przeprowadzili ponad 60 ataków na konkretne statki. Używali do tego pocisków i dronów, a w wyniku ich działań zginęło czterech marynarzy. Zajęli jeden statek i zatopili dwa, w tym statek o nazwie Tutor.

Od stycznia Stany Zjednoczone prowadzą naloty przeciwko Hustom. 30 maja w wyniku tych nalotów zginęło co najmniej 16 osób, a 42 zostały ranne, jak podają rebelianci. W marcu statek Rubymar, pływający pod banderą Belize i przewożący nawozy, zatonął po kilku dniach od nabrania wody w wyniku ataku Hustom.

Huti twierdzą, że ich ataki są skierowane na statki powiązane z Izraelem, USA lub Wielką Brytanią. Niemniej jednak wiele z zaatakowanych statków ma niewielki lub żaden związek z konfliktem izraelsko-hamasowym. Wojna w Gazie pochłonęła życie ponad 37 000 Palestyńczyków, a kilkaset kolejnych osób zginęło w wyniku działań izraelskich na Zachodnim Brzegu. Konflikt ten rozpoczął się po ataku bojowników Hamasu na Izrael 7 października, w którym zginęło około 1200 osób, a około 250 zostało uprowadzonych jako zakładnicy.

Amerykańska Agencja Wywiadu Obronnego informuje, że żegluga kontenerowa przez Morze Czerwone spadła o 90% od grudnia z powodu trwających ataków. Ten region jest istotny, ponieważ obsługuje do 15% światowego ruchu morskiego.

W środę Huti poinformowali, że naloty kierowane przez USA uderzyły w prowincję Raymah w Jemenie, którą kontrolują. Atak rzekomo zniszczył budynek lokalnej stacji radiowej. Około tydzień wcześniej Huti również zgłosili, że naloty zabiły dwie osoby, a dziewięć innych zostało rannych.

Dowództwo Centralne USA ogłosiło, że niedawno zniszczyło osiem dronów należących do Huti w Jemenie oraz zatrzymało kolejny nad Zatoką Adeńską. Pomimo tych działań, ataki Huti nadal trwają w tym regionie, powodując problemy dla statków oraz wpływając negatywnie na stabilność regionalną.

Biznes: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz