Chińska sieć "Spamouflage" wpływa na amerykańską politykę online.

Czas czytania: 2 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Cyfrowe nici poruszają symbole mediów społecznościowych i flagi.

WarsawChińska grupa dezinformacyjna znana jako „Spamouflage” intensyfikuje swoje działania mające na celu wpływanie na dyskusje polityczne w Stanach Zjednoczonych, podszywając się online pod Amerykanów. Firma Graphika z Nowego Jorku, zajmująca się monitorowaniem aktywności internetowej, zidentyfikowała tę grupę. Spamouflage działa od lat i jest rozpoznawalna z rozpowszechniania różnorodnych treści, w tym fałszywych informacji.

Amerykańscy eksperci ds. wywiadu i bezpieczeństwa twierdzą, że Rosja, Chiny i Iran to główne kraje próbujące wpływać na amerykańskich wyborców online. Rosja jest największym zagrożeniem, ale Chiny działają ostrożniej. Chiny chcą zmienić amerykańską politykę w ważnych sprawach, takich jak Tajwan, oraz zmniejszyć zaufanie do wyborów i demokracji w USA. W przeciwieństwie do Rosji i Iranu, działania Chin mają na celu długoterminowe efekty.

Kampanie Spamouflage koncentrują się na kilku kluczowych zagadnieniach:

  • Koncentracja na kontrowersyjnych tematach politycznych, takich jak kontrola broni, przestępczość, relacje rasowe i wsparcie dla Izraela.
  • Tworzenie fałszywych kont udających amerykańskich obywateli.
  • Wykorzystywanie generowanych przez AI zdjęć profilowych oraz powielanie treści zarówno od użytkowników skrajnie prawicowych, jak i lewicowych.

Wiele kont Spamouflage nie przyciąga dużej uwagi, ale ich liczba zwiększa szanse na to, że niektóre wpisy staną się popularne. Nie wszystkie działania są jednak dobrze przeprowadzone. Niektóre konta wykazują wyraźne oznaki prowadzenia przez osoby, dla których angielski nie jest językiem ojczystym, co widać po złej gramatyce i dziwnych słowach.

Działania Spamouflage wskazują na szerszy trend, w którym rządy i inne grupy wykorzystują dezinformację online jako tani i niewielkiego ryzyka sposób wpływania na politykę. W miarę jak coraz więcej osób korzysta z internetu do komunikacji, przewiduje się, że cyfrowe operacje wpływu będą się rozwijać. Max Lesser, starszy analityk w Fundacji Obrony Demokracji, uważa, że mniejsze grupy, takie jak przestępcy i ekstremiści, mogą również zacząć stosować te metody.

Coraz więcej osób angażuje się w działania, co utrudnia odróżnienie prawdziwych oddolnych ruchów od fałszywych kampanii informacyjnych. To powoduje zamieszanie w mediach i sprawia, że społeczeństwo ma trudności z rozpoznaniem, co jest prawdą. Utrata zaufania do komunikacji cyfrowej i systemów demokratycznych może mieć długotrwałe konsekwencje dla globalnej polityki.

Wybory w USA: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz