Protesty w Bangladeszu po miesiącu bez Sheikh Hasiny

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Ogromne tłumy protestujących z transparentami na ulicach Dhaki.

WarsawTysiące ludzi w Bangladeszu zgromadziło się, aby uczcić miesiąc od momentu, gdy była premier Sheikh Hasina została usunięta ze stanowiska. Główny pochód, znany jako "marsz męczenników", rozpoczął się na Uniwersytecie w Dhace i przeszedł ulicami miasta. Oprócz wielu flag Bangladeszu, niektórzy uczestnicy nieśli także dużą flagę Palestyny, co wyrażało poparcie wśród krajów z większością muzułmańską.

W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele różnych warstw społecznych Bangladeszu. W dzielnicy Uttara w Dhace:

  • Tysiące uczniów szkół i madras w mundurkach dołączyło do procesji.
  • Demonstranci nieśli transparenty z napisami „Chcemy egzekucji Hasiny” i „Chcemy reformy państwa”.
  • Wielu skandowało hasła przeciwko Hasinie, co pokazuje szeroko rozpowszechnione niezadowolenie.

Mimo starań o powrót do normalności, niepokoje wciąż trwają w Bangladeszu. Gospodarka jest w tarapatach, a tymczasowy rząd, kierowany przez laureata Nagrody Nobla Muhammada Yunusa, stara się utrzymać porządek. Yunus, który ma napięte relacje z Hasiną, skrytykował jej ostatnie wypowiedzi polityczne w Indiach. Uznał je za nieprzyjazne i zaapelował do Hasiny, aby milczała, aby uniknąć dalszych problemów.

Protesty zaczęły się w lipcu w związku z oskarżeniami, że rząd Hasiny maczał palce w masowych mordach. Demonstranci domagają się, by Hasina i jej współpracownicy stanęli przed sądem za te zbrodnie. Yunus zasugerował, że pomoc Indii w utrzymaniu milczenia Hasiny jest kluczowa dla postępu Bangladeszu, mówiąc: „Jeśli Indie zatrzymają ją do czasu, aż Bangladesz zażąda jej powrotu, musi pozostać cicho.”

Protesty w Dhace i innych dużych miastach doprowadziły do zamknięcia fabryk. Pracownicy przemysłu odzieżowego oraz inni zatrzymali pracę podczas zamieszek, ale wznowili ją pod ścisłą ochroną. Tymczasowy rząd aktualnie reorganizuje policję, biurokrację i inne instytucje państwowe, aby odzyskać kontrolę.

Z doniesień wynika, że doszło do przemocy na tle religijnym. Młody mężczyzna hinduskiego pochodzenia, Sri Utso, został pobity przez grupę muzułmanów po rzekomym obrażeniu proroka Mahometa. Incydent ten podkreśla napięcia między różnymi grupami religijnymi. Jednak Yunus zaprzeczył, jakoby mniejszości hinduistyczne były bardziej atakowane po obaleniu rządu Hasiny. Stwierdził, że ataki mają charakter polityczny, ponieważ wielu uważa, że Hindusi przeważnie popierali Partię Awami, która nie jest już u władzy.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz