Tragiczne zawalenie hotelu nad Mozelą: 2 ofiary, ratunek trwał godzinami

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Gruzy zawalonego budynku hotelowego wraz z wyposażeniem ekipy ratunkowej.

WarsawCzęść hotelu w Kroev, Niemcy, zawaliła się nad rzeką Mosel. Dwie osoby zginęły, a inne były uwięzione pod gruzami przez wiele godzin. Ponad 250 ratowników, w tym specjaliści od dronów i psy ratownicze, pracowało nad akcją ratunkową. Do środy uratowano sześć osób, pozostając jedna osoba nadal uwięziona do popołudnia.

Przeanalizowane kwestie:

Sześć osób zostało uratowanych, jedna osoba wciąż uwięziona do popołudnia. Potwierdzone dwie ofiary śmiertelne: Niemiec i Niemka. W akcji bierze udział 250 ratowników, w tym specjaliści od dronów i psy ratownicze.

Michael Ebling, najwyższy urzędnik ds. bezpieczeństwa w stanie, wyjaśnił, że akcja ratunkowa była trudna. Zespoły ratunkowe z powodzeniem uratowały wielu ludzi pomimo dużych zniszczeń. 2-letnie dziecko i jego matka znaleźli się wśród pierwszych uratowanych, oboje z drobnymi obrażeniami. Władze ewakuowały również 21 osób z pobliskich budynków, aby zapewnić im bezpieczeństwo.

Hotel pochodzi z XVII wieku, a dodatkowe piętra zostały dobudowane około 1980 roku. Prace budowlane miały miejsce dzień przed zawaleniem, co wzbudziło podejrzenia, że to niedawne prace mogą mieć związek z katastrofą. Jednak dokładna przyczyna wciąż pozostaje nieznana.

Świadkowie usłyszeli głośny hałas i zobaczyli dużo pyłu, co wskazywało na nagłe problemy. Akcje ratunkowe pokazują, jak trudno jest radzić sobie z takimi sytuacjami awaryjnymi, zwłaszcza w starszych budynkach, które zostały ostatnio zmodernizowane. Połączenie starej struktury z nowymi zmianami mogło osłabić budynek.

Zespoły ratunkowe napotkały wiele trudności z powodu rozległego zawalenia. Schody, drzwi i okna były zablokowane, jak informuje lokalny szef straży pożarnej Albrecht Teusch. Opisał sytuację i pochwalił ciężką pracę zespołów ratunkowych, mimo poważnych zniszczeń.

Ta tragedia podkreśla konieczność przeprowadzania dokładnych inspekcji bezpieczeństwa, zwłaszcza po niedawnych pracach budowlanych. Wiek budynku dodatkowo utrudnia ocenę. Biorąc pod uwagę jego historię i strukturalne uwarunkowania, może być potrzebne szczegółowe dochodzenie, aby temu zapobiec w przyszłości.

Regionalny nadawca publiczny SWR relacjonował wydarzenie na żywo, koncentrując się na obawach społeczności. Kroev to ciche miasteczko z około 2 200 mieszkańcami, położone w pobliżu popularnego miejsca turystycznego Traben-Trarbach, zazwyczaj spokojne. Ten incydent podkreśla potencjalne zagrożenia związane z każdą budową, zarówno nową, jak i starą.

Relacje ocalałych, szczególnie 2-letniego dziecka i jego matki, nadają osobisty wymiar działaniom ratunkowym. Pokazuje to, jak łatwo życie mogą zostać dotknięte awariami budowlanymi. Mimo że prace ratunkowe były udane, teraz musimy ustalić, co poszło nie tak i naprawić to, aby zapobiec ponownym takim sytuacjom.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz