Wojsko Korei Południowej oddaje strzały ostrzegawcze po incydencie na granicy.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Żołnierze pilnujący granicy z drutem kolczastym i tabliczkami ostrzegawczymi.

WarsawKoreańscy żołnierze oddali strzały ostrzegawcze, gdy północnokoreańscy żołnierze przekroczyli granicę z narzędziami budowlanymi. Część z nich była uzbrojona, lecz wrócili po podjęciu działania przez Koreę Południową. Sztab Generalny potwierdził ten incydent i poinformował, że nie zarejestrowano innych podejrzanych aktywności. Uważają, że żołnierze z Korei Północnej nie przekroczyli granicy celowo, ponieważ oznaczenia w zalesionym obszarze są nieczytelne.

Lee Sung Joon, rzecznik Połączonych Szefów Sztabów, rozmawiał z dziennikarzami, ale nie ujawnił wielu szczegółów. Tymczasem media południowokoreańskie podały, że około 20-30 żołnierzy z Korei Północnej przekroczyło granicę z Koreą Południową, przechodząc około 50 metrów (165 stóp), prawdopodobnie przez pomyłkę. Większość z nich miała przy sobie kilofy i narzędzia budowlane.

Najważniejsze informacje: Żołnierze z Korei Północnej przekroczyli granicę z narzędziami budowlanymi. Żołnierze z Korei Południowej oddali strzały ostrzegawcze. Koreańczycy z Północy wrócili na swoje terytorium. Szacuje się, że w incydencie brało udział 20-30 żołnierzy.

DMZ to najbardziej uzbrojona granica na świecie. Ma długość 248 kilometrów i szerokość 4 kilometrów. W obszarze tym znajduje się około 2 milionów min. Z obu stron granicę strzegą druty kolczaste, zapory czołgowe i żołnierze. Ten stan trwa od czasów wojny koreańskiej, która zakończyła się rozejmem, a nie traktatem pokojowym.

W niedzielę Korea Południowa ponownie uruchomiła głośniki, aby nadawać komunikaty przeciwko Korei Północnej. Zdecydowali się na ten krok, ponieważ Korea Północna wysłała balony wypełnione nawozem i śmieciami przez granicę. Korea Południowa poinformowała, że Korea Północna zainstalowała własne głośniki na granicy, ale jeszcze ich nie użyła.

Korea Północna twierdzi, że wysłała balony, ponieważ aktywiści z Korei Południowej zrobili to samo. Ci aktywiści wysyłali balony z ulotkami, pamięci USB z piosenkami K-pop, południowokoreańskimi programami telewizyjnymi i innymi przedmiotami. Korea Północna nie toleruje zewnętrznej krytyki, a większość z jej 26 milionów mieszkańców nie ma dostępu do zagranicznych wiadomości.

W niedzielny wieczór, Kim Yo Jong, siostra przywódcy Korei Północnej Kim Jong Una oraz wysoko postawiona urzędniczka, zagroziła Korei Południowej. Oświadczyła, że nastąpi „nowa reakcja”, jeśli Korea Południowa będzie kontynuować wykorzystywanie głośników i wysyłanie ulotek za pomocą balonów. Ta kwestia dodatkowo zwiększyła napięcia między obiema krajami.

Rozmowy na temat programu nuklearnego Korei Północnej utknęły w martwym punkcie. Działania podejmowane przez obie strony nadal zaostrzają napięcia. Problem pozostaje nierozwiązany, bez jasnego rozwiązania na horyzoncie.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz