Trwa poszukiwanie Mike'a Lyncha i towarzyszy po zatonięciu jachtu.
WarsawMike Lynch, znany brytyjski ekspert technologiczny, zaginął po zatonięciu 56-metrowego jachtu luksusowego pod brytyjską banderą, w pobliżu Sycylii. Jacht, zbudowany przez włoską firmę Perini Navi w 2008 roku, był zakotwiczony około pół mili od Ponticello, gdy wczesnym rankiem w poniedziałek uderzyła burza, prawdopodobnie związana z trąbą wodną. Na pokładzie było 12 pasażerów i 10 członków załogi.
Oto, co obecnie wiadomo:
Piętnastu z 22 pasażerów i członków załogi statku o nazwie Bayesian zdołało uciec w bezpieczne miejsce. Ciało kucharza jachtu zostało odnalezione. Wśród zaginionych znajduje się Mike Lynch, mąż Angeli Bacares, który został uniewinniony w amerykańskim procesie federalnym związanym z przejęciem Autonomy Corp. przez firmę Hewlett Packard. Inne zaginione osoby to amerykański prawnik Christopher Morvillo z żoną oraz Jonathan Bloomer z żoną. Ocalała, Charlotte Golunski, zdołała uratować swoją roczną córkę Sofię podczas tej dramatycznej sytuacji.
Po uniewinnieniu, Lynch wybrał się na wakacje. W podróży towarzyszyły mu osoby, które wspierały go w trakcie problemów prawnych. Było to ważne, ponieważ na przyjęciu na jachcie znaleźli się najbliżsi przyjaciele i sojusznicy Lyncha.
Bayesian można było wynająć za 195 000 euro tygodniowo, a jego aluminiowy maszt miał wysokość 75 metrów, co czyniło go jednym z najwyższych na świecie. Ten luksusowy element sprawia, że nagłe przejście od celebracji do katastrofy jest jeszcze bardziej uderzające.
Funkcjonariusze ochrony cywilnej kontynuują poszukiwania w miejscu, gdzie jacht został uderzony. Sir Robert Baden Powell, inna łódź znajdująca się w pobliżu, pomogła w akcji ratunkowej, przewożąc ocalałych w bezpieczne miejsce.
Władze korzystają z zaawansowanego sprzętu oraz nurków, aby przeszukać teren w poszukiwaniu zaginionych. Sytuacja jest pilna, ponieważ czas upływa. Katastrofa pokazuje, jak nieprzewidywalna potrafi być natura i jak może zakłócić nawet najlepiej zorganizowane wydarzenia.
Ludzie na mediach społecznościowych i w społecznościach technologicznych reagują zszokowani i z nadzieją na bezpieczny powrót zaginionych osób. Wydarzenie to zamieniło radosną okazję w smutne zdarzenie, budząc współczucie i troskę na całym świecie.
Wczoraj · 13:54
Kryzys w Boliwii: wyższe koszty życia wywołują protesty
Udostępnij ten artykuł