Sąd w Nowym Jorku odrzuca apelację Trumpa ws. zakazu.

Czas czytania: 2 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Młotek sędziowski na dokumencie prawnym z kajdankami.

WarsawSąd Apelacyjny w Nowym Jorku zdecydował się nie rozpatrywać odwołania Donalda Trumpa dotyczącego zakazu wypowiedzi w jego sprawie związanej z pieniędzmi na milczenie. Sąd stwierdził, że sprawa nie dotyczy istotnego zagadnienia konstytucyjnego.

Prawnicy Trumpa próbowali przyspieszyć swoje odwołanie po tym, jak sąd niższej instancji odrzucił je w zeszłym miesiącu. Teraz mają 30 dni na złożenie wniosku o pozwolenie na apelację. Rzecznik sądu Gary Spencer potwierdził te informacje.

Najważniejsze informacje:

  • Sędzia Merchan nałożył zakaz wypowiedzi 26 marca.
  • Stało się to kilka tygodni przed rozpoczęciem procesu.
  • Prokuratorzy obawiali się ataków Trumpa na osoby zaangażowane w jego sprawy.

Podczas procesu, Trump został ukarany grzywną w wysokości 10 000 dolarów za złamanie nakazu sądowego. Sędzia Merchan ostrzegł, że jeśli Trump ponownie naruszy nakaz, może trafić do więzienia. Nakaz pozostaje w mocy, mimo że proces się zakończył.

Trump został uznany winnym 34 zarzutów fałszowania dokumentów biznesowych. Sprawa dotyczyła próby ukrycia płatności dokonanej na rzecz Stormy Daniels przed wyborami w 2016 roku. Daniels twierdzi, że miała z Trumpem intymne spotkanie dziesięć lat wcześniej, czemu on zaprzecza. Wyrok dla Trumpa zostanie ogłoszony 11 lipca.

Biuro prokuratora okręgowego Manhattanu nie poparło wniosku Trumpa do Sądu Apelacyjnego. Zaznaczyli, że kwestia zniesienia zakazu wypowiedzi może być rozpatrzona po procesie za pomocą dalszych dokumentów prawnych.

Prawnicy Trumpa argumentowali, że powinien mieć prawo swobodnego wypowiadania się na temat sprawy. Zwrócili uwagę na trwającą publiczną krytykę ze strony jego byłego prawnika Michaela Cohena oraz Daniels, którzy są kluczowymi świadkami oskarżenia. Po ogłoszeniu werdyktu, zespół prawny Trumpa zwrócił się do sędziego Merchana o zniesienie zakazu wypowiedzi. W zeszłym tygodniu oficjalnie wystąpili o uchylenie tych ograniczeń.

Prokuratorzy muszą odpowiedzieć na to żądanie do czwartku. Sędzia Merchan prawdopodobnie podejmie decyzję wkrótce potem. Może to nastąpić przed debatą Trumpa z prezydentem Joe Bidenem 27 czerwca.

Prawnicy Trumpa uważają, że zakaz wypowiedzi jest zbędny. Są zdania, że uniemożliwia mu odpowiedź na to, co Cohen i Daniels mówią publicznie. Mimo to, sądy jak dotąd nie podzielają ich stanowiska.

Nakaz sądowy, który zabrania Trumpowi wypowiadania się na temat sprawy, stał się ważnym problemem. Prawnicy Trumpa dążą do jego uchylenia. Na razie nakaz nadal obowiązuje, więc Trump musi być ostrożny w swoich publicznych wypowiedziach.

Donald Trump: Najnowsze wiadomości

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz