Legendarny dowódca Hamasu Mohammed Deif rzekomo zginął w konflikcie

Czas czytania: 3 minut
Przez Maria Lopez
- w
Miasto w płomieniach, otoczone dymem i zniszczeniem.

WarsawMohammed Deif, lider wojskowy Hamasu, który przez wiele lat unikał Izraela, podobno nie żyje. Izrael obwinia zarówno Deifa, jak i Jahję Sinwar, politycznego przywódcę Hamasu w Gazie, za zaplanowanie ataku 7 października. Ten atak przebił się przez granice obronne Izraela i spowodował śmierć ponad 1200 osób, głównie cywilów. Około 250 osób zostało wziętych jako zakładnicy. Atak ten wywołał wojnę izraelsko-hamasową, która doprowadziła do śmierci ponad 39 000 Palestyńczyków.

Kluczowe punkty:

  • Deif pełnił rolę przywódcy wojskowego Hamasu i był ważną postacią w palestyńskiej walce zbrojnej.
  • 7 października ogłosił operację "Potop Al-Aksa".
  • Jest powiązany z wieloma atakami od lat 90.
  • Atak Hamasu z 7 października spowodował znaczne straty i zaostrzył napięcia.
  • Jego śmierć może wpłynąć na trwający konflikt i rozmowy o zawieszeniu broni.

Ismail Hanijja, przywódca polityczny Hamasu, rzekomo zginął w wyniku izraelskiego nalotu w Teheranie. Wydarzenie to może wpłynąć na negocjacje dotyczące zawieszenia broni i zwiększyć obawy dotyczące większego konfliktu regionalnego.

Jeśli Deif rzeczywiście nie żyje, mogłoby to przynieść korzyści Izraelowi. Premier Benjamin Netanjahu mógłby przedstawić to jako znaczący sukces przeciwko Hamasowi, nawet jeśli nie osiągnie swojego większego celu, jakim jest całkowite zwycięstwo. Mogłoby to dać Netanjahu polityczną możliwość zakończenia wojny, pokazując, że Izrael osłabił militarną potęgę Hamasu.

Śmierć Deifa byłaby dla Hamasu dużą stratą zarówno pod względem symboliki, jak i strategii. Odegrał kluczową rolę w palestyńskiej walce zbrojnej, chociaż jego śmierć prawdopodobnie nie zakończyłaby konfliktu. Pierwotnie nazywał się Mohammed al-Masri, a jego pseudonim „Deif”, co oznacza „gość” po arabsku, odzwierciedla fakt, że często musiał się przemieszczać, by unikać izraelskich sił. Dorastał w obozie dla uchodźców w Khan Younis w Strefie Gazy w połowie lat 60-tych.

Deif dołączył do Hamasu pod koniec lat 80., podczas pierwszego palestyńskiego powstania. Izrael krótko go zatrzymał w 1989 roku. Michael Koubi, były dyrektor Shin Bet, spotkał się z nim, gdy był 16-letnim chłopcem przetrzymywanym w Khan Younis za rzucanie kamieniami i koktajlami Mołotowa w izraelskich żołnierzy. Koubi opisał go jako bardzo patriotycznego i aktywnego uczestnika powstania.

Deif założył sieć Hamasu na Zachodnim Brzegu w 1993 roku, tym samym roku, gdy Izrael zawarł tymczasowe porozumienie pokojowe z Organizacją Wyzwolenia Palestyny. Później przejął przywództwo nad zbrojnym skrzydłem Hamasu. Izrael obarcza go winą za zaplanowanie kilku śmiertelnych ataków, takich jak porwanie i zabicie izraelskiego żołnierza Nahshona Wachsmena w 1994 roku oraz serię zamachów samobójczych w Jerozolimie i Aszkelonie w 1996 roku.

Ataki z połowy lat 90. prawdopodobnie wpłynęły na wyniki wyborów w Izraelu w 1996 roku, co doprowadziło do niespodziewanego zwycięstwa Benjamina Netanjahu. Od tego czasu jego przywództwo zmniejszyło szanse na powstanie niezależnego państwa palestyńskiego. Możliwość rozwiązania dwupaństwowego dodatkowo się zmniejszyła po niedawnym ataku Hamasu i wybuchu wojny.

Gaza: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz