Rząd krytykuje University of Michigan za brak oceny środowiska

Czas czytania: 2 minut
Przez Jamie Olivos
- w
Kampus uniwersytecki z transparentami protestacyjnymi i dokumentami federalnymi.

WarsawRząd federalny skrytykował Uniwersytet Michigan za brak sprawdzenia, czy protesty antywojenne powodowały problemy. Żydowski student poczuł się zaatakowany po zobaczeniu wpisu na mediach społecznościowych instruktor studiów podyplomowych dotyczącego tematów pro-palestyńskich. Uniwersytet oświadczył, że nie może formalnie zająć się tą sprawą, ponieważ miało to miejsce online.

Student został nazwany „terrorystą” po dołączeniu do protestu prorządowego na rzecz Palestyny. Uniwersytet zastosował metodę znaną jako „kręgi naprawcze”, aby rozwiązać sytuację, ale nie podjęto żadnych dodatkowych działań.

Uniwersytet Michigan zgodził się na:

  • Przeprowadzenie oceny klimatu społecznego
  • Wprowadzenie dodatkowych szkoleń
  • Wprowadzenie zmian w politykach w razie potrzeby
  • Zgłaszanie przyszłych przypadków dyskryminacji do Biura ds. Praw Obywatelskich
  • Bycie monitorowanym przez Biuro aż do końca roku szkolnego 2026

Biuro ds. Praw Obywatelskich poinformowało o rozwiązaniu dziewięciu skarg dotyczących szkół City University of New York. Te skargi, dotyczące roku szkolnego 2019-2020, odnosiły się do przypadków nękania lub niesprawiedliwego traktowania studentów z powodu ich przynależności etnicznej lub religijnej jako Żydów, Palestyńczyków, Arabów, Muzułmanów lub Azjatów Południowych.

System CUNY zobowiązał się do:

  • Ponownego otwarcia lub rozpoczęcia dochodzeń w sprawach skarg dotyczących dyskryminacji
  • Dostarczania wyników do Biura Praw Obywatelskich
  • Zgłaszania wszelkich działań naprawczych
  • Zwiększenia szkoleń dla pracowników i funkcjonariuszy ochrony
  • Przeprowadzenia ankiety dotyczącej klimatu organizacyjnego
  • Zlecenia zewnętrznej oceny polityki antydyskryminacyjnej

Uniwersytet Michigan oraz CUNY nie skomentowały wyników dochodzenia w poniedziałek.

Ponad 100 dochodzeń na uniwersytetach i w szkołach, w tym na Harvardzie i Yale, rozpoczęto w związku ze skargami dotyczącymi antysemityzmu i islamofobii. Skargi te wskazują na naruszenie Tytułu VI Ustawy o Prawach Obywatelskich z 1964 roku, która zakazuje dyskryminacji ze względu na rasę, kolor skóry czy pochodzenie narodowe. Szkoły muszą zapobiegać dyskryminacji wobec uczniów, aby nie ryzykować utraty federalnych funduszy.

Protesty związane z wojną izraelsko-hamasową spowodowały problemy na wielu uczelniach pod koniec roku akademickiego. Niektóre szkoły odwołały ceremonie rozdania dyplomów lub przeszły na zajęcia online z powodu protestów prouchronnych Palestyny. Uczelnie miały trudności z zachowaniem równowagi między wolnością słowa a bezpieczeństwem studentów. Departament Edukacji udzielił wskazówek dotyczących przepisów tytułu VI, ale dopiero przyszłe dochodzenia pokażą, kiedy mowa polityczna przeradza się w prześladowanie.

Uczelnie wyższe zmagają się z trudnościami w znalezieniu odpowiedniej równowagi. Niektóre pro-palestyńskie hasła są przez niektórych postrzegane jako antysemickie. Jednocześnie skargi dotyczące nadużyć zgłaszane przez arabskich i muzułmańskich studentów często były ignorowane przez władze kampusu. Na Harvardzie Departament Edukacji bada oddzielne skargi dotyczące antysemityzmu i islamofobii.

Sekretarz Edukacji Miguel Cardona stwierdził, że nienawiść nie powinna mieć miejsca na uniwersytetach. Wspomniał o kilku niepokojących wydarzeniach, które miały ostatnio miejsce i podkreślił, że to trudny okres dla społeczności akademickich.

Wkrótce spodziewane są kolejne dochodzenia. Cardona stwierdził, że jego agencja zmaga się z dużą liczbą spraw. Republikanie odrzucili prośby o zwiększenie finansowania dla Biura Praw Obywatelskich. Każdy śledczy zajmował się średnio 42 sprawami w 2023 roku, a bez dodatkowych funduszy ta liczba może przekroczyć 70 spraw na jednego śledczego.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz