Strategia Meksyku: utrudnianie migrantom podróży do USA

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Opuszczony krajobraz z krętą ścieżką i znakami ostrzegawczymi.

WarsawWenezuelska samotna matka, Keilly Bolaños, została odesłana do południowego Meksyku aż sześć razy. Stara się uzyskać azyl, aby jej 4-letnia córka mogła podjąć leczenie białaczki, którego nie ma w Wenezueli. Bolaños i jej dzieci zostały niedawno zatrzymane w północnym stanie Chihuahua. Powiedziała, że żołnierze pobili ją na oczach dzieci, zanim odesłano ją z powrotem do Villahermosy. Spali na kartonach przed dworcem autobusowym w Villahermosa, ale mimo tego planuje ponownie podjąć próbę podróży na północ. „Wiem, że te wszystkie trudy kiedyś się opłacą” – powiedziała.

Meksyk działa w odpowiedzi na żądania USA dotyczące ograniczenia migracji. Przyszły prezydent Panamy również zobowiązał się do powstrzymania ludzi przed przekraczaniem Darien Gap. Prezydent Biden zawarł porozumienia z wieloma przywódcami Ameryki Łacińskiej, w tym z prezydentem Meksyku Lópezem Obradorem, w celu ograniczenia migracji. Michael Shifter z Inter-American Dialogue stwierdził, że te kroki mają charakter jedynie czasowy i nie rozwiązują przyczyn migracji.

Działania USA zmuszają więcej migrantów do powrotu do Meksyku. Ci migranci zmagają się tam z brakiem schronienia i przemocą. Krytycy twierdzą, że USA nie poprawiają swojego systemu imigracyjnego.

Niektórzy migranci zrezygnowali z planów zamieszkania w Stanach Zjednoczonych, ale nie mogą opuścić Meksyku z powodu braku środków finansowych lub dostępu do swojego konsulatu. Grupa migrantów, którą zdjęto z autobusu, poprosiła władze o pomoc w powrocie do Wenezueli. „Chcemy tylko dotrzeć do ambasady w Meksyku, aby wrócić do Wenezueli” - powiedziała 30-letnia Fabiana Bellizar. Pomimo próśb, migranci zostali odesłani i następnego dnia ponownie rozpoczęli podróż tą samą trasą. Inni w podobnej sytuacji planują znaleźć pracę w mieście, zanim ruszą dalej.

Meksykański prezydent López Obrador stwierdził, że na południu czekają na migrantów miejsca pracy, lecz warunki pracy są tam złe. Niektórzy migranci twierdzą, że zarabiają 25 dolarów dziennie za 12-godzinną ciężką pracę w trudnych warunkach. Jeden z migrantów przyznał, że był zmuszany do pracy seksualnej. Wielu migrantów wybiera niebezpieczne trasy, ryzykując spotkania z przestępcami.

Migranci napotykają wiele trudności w dążeniu do Stanów Zjednoczonych, a obecne przepisy dodatkowo potęgują problem, czyniąc tę podróż bardziej niebezpieczną i bolesną.

Stany Zjednoczone: Najnowsze wiadomości

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz