USA i Europa wzywają Hezbollah do deeskalacji ataków na Izrael.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Lopez
- w
Flagi USA, UE i Libanu z ostrzegawczymi symbolami.

WarsawRosnące starcia między Izraelem a Hezbollahem wywołały obawy dotyczące eskalacji konfliktu. Codzienne ataki na granicy z Libanem wydają się zmniejszać. Ta zmiana niesie nadzieję na złagodzenie natychmiastowych zagrożeń. Aby zapobiec dalszemu konfliktowi, Stany Zjednoczone wysłały do tego rejonu okręt desantowy z ekspedycyjnymi siłami morskimi, który dołączy do innych jednostek wojennych.

Gerald Feierstein, były amerykański dyplomata na Bliskim Wschodzie, stwierdził, że nie jest jasne, czy Izrael lub Hezbollah zdecydowali się zmniejszyć swoje ataki. Mimo że przemoc nieco się zmniejszyła, wygląda na to, że Izrael przygotowuje się na dalsze starcia.

Hezbollah dokonuje ostrzałów rakietowych w kierunku północnego Izraela. Izrael odpowiedział na ataki Hamasu z 7 października. Przemoc doprowadziła do przesiedlenia dziesiątek tysięcy osób z obszarów przygranicznych.

Szef humanitarny ONZ, Martin Griffiths, ostrzegł przed możliwością wybuchu poważnego konfliktu. Zarówno Izrael, jak i Hezbollah posiadają duże zdolności powodowania szkód. Sekretarz obrony Lloyd Austin spotkał się z izraelskim ministrem obrony, Yoavem Gallantem, aby omówić obecną sytuację. Austin ostrzegł, że kolejny konflikt między Izraelem a Hezbollahem mógłby rozprzestrzenić się na cały region, prowadząc do poważnych konsekwencji. Gallant podkreślił konieczność gotowości na wszelkie scenariusze.

Eksperci uważają, że wspierane przez Iran milicje mogą zareagować zdecydowanie, jeśli napięcia wzrosną. Niektórzy specjaliści sądzą również, że do walk mogą dołączyć bojownicy z innych regionów. Europejczycy martwią się, że może to spowodować napływ dużej liczby uchodźców. Iran obecnie skupia się na zmianach w swoim rządzie i wydaje się, że nie dąży do wojny. Jednakże, Iran postrzega Hezbollah jako ważnego sojusznika.

Misja Iranu przy ONZ ostrzega, że wojna rozpocznie się, jeśli Izrael zaatakuje Liban. Feierstein uważa, że USA zaangażuje się, jeśli Izrael będzie w poważnym niebezpieczeństwie. Wcześniej w tym roku Stany Zjednoczone pomogły Izraelowi w obronie przed irańskimi pociskami i dronami. Jednak generał CQ Brown z Połączonych Szefów Sztabów zaznaczył, że trudniej będzie obronić się przed rakietami krótkiego zasięgu Hezbollahu.

Armia Izraela jest zmęczona po długotrwałych walkach w Strefie Gazy. Hezbollah dysponuje około 150 000 rakiet i pocisków, które mogą uderzyć w Izrael. Przywódcy izraelscy obiecali poważne działania militarne w przypadku wybuchu większego konfliktu. Wysiłki doradcy Białego Domu, Amosa Hochsteina, mające na celu złagodzenie napięć nie przyniosły rezultatów.

Francja, Katar i Egipt dążą do złagodzenia konfliktu. Urzędnicy Białego Domu twierdzą, że Hezbollah pogarsza sytuację i popierają prawo Izraela do obrony. Administracja Bidena zaapelowała do Izraela, aby nie rozpoczynał nowego konfliktu. Sekretarz stanu Antony Blinken i inni urzędnicy podkreślali to w rozmowach z izraelskimi przywódcami.

Rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, John Kirby, stwierdził, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Izrael w jego obronie. Administracja dąży do rozwiązania problemów poprzez dialog. Wysoki rangą urzędnik administracji Bidena podkreślił, że wszyscy zgadzają się, iż znaczne nasilenie konfliktu jest niekorzystne dla każdej ze stron.

Izrael: Najnowsze wiadomości

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz