Policjanci odrzucają kłamstwa Trumpa, wspierają Bidena w kluczowych stanach.
WarsawDonald Trump wciąż twierdzi, że wybory w 2020 roku były niesprawiedliwe, trzy lata po ataku na Kapitol. Obiecuje, że ułaskawi sprawców, jeśli ponownie zostanie prezydentem. W odpowiedzi na to funkcjonariusze zaangażowani w wydarzenia wspierają Joe Bidena. Uczestniczą w wydarzeniach w kluczowych stanach, aby przypominać wyborcom o ataku.
Hodges, były funkcjonariusz Policji Kapitolińskiej Harry Dunn i funkcjonariusz Gonell współpracują teraz z kampanią Bidena. Dzielą się swoimi historiami z wyborcami i podkreślają różnice między Bidenem a Trumpem. Jest to dla nich zmiana, ponieważ wcześniej trzymali swoje poglądy polityczne dla siebie.
Hodges twierdzi, że z natury jest nieśmiały i zazwyczaj nie lubi przemawiać przed ludźmi. Jednak czuje się zmuszony zabierać głos w ważnych sprawach, ponieważ wie, że ludzie go wysłuchają.
Podczas ostatnich wydarzeń w Wisconsin, Nevadzie i Arizonie mówcy stwierdzili, że Trump stanowi zagrożenie dla kraju. Dunn powiedział wyborcom: „Po trzech i pół roku walka o demokrację trwa nadal. Donald Trump wciąż jest zagrożeniem. Jego obsesyjne pragnienie władzy doprowadziło do ataku brutalnych napastników na mnie i moich współpracowników.”
Podczas debaty oficerowie stanowczo zareagowali na fałszywe wypowiedzi Trumpa. Trump stwierdził, że była mała grupa demonstrantów i że policja pozwoliła im wejść do Kapitolu. Funkcjonariusze zaznaczyli, że ponad 1,400 osób zostało oskarżonych o przestępstwa federalne w związku z zamieszkami, a wielu policjantów zostało rannych podczas prób zatrzymania tłumu.
Dunn startował na stanowisko w Kongresie w Maryland, ale przegrał. Po debacie stwierdził, że komentarze Trumpa były niegrzeczne, choć oczekiwane. Mimo że Biden nie sprzeciwił się zdecydowanie fałszywym twierdzeniom Trumpa dotyczącym 6 stycznia, Dunn i inni nadal popierają Bidena. Gonell zauważył, że Biden mógłby być bardziej stanowczy, ale woli Bidena od kogoś, kto podżega do przemocy.
Hodges znalazł się w centrum walk. Utknął w drzwiach i został pobity przez zamieszkujących. Nagranie, na którym krzyczy, stało się viralem i zostało pokazane podczas procesu impeachmentu Demokratów.
Funkcjonariusze opowiadają swoje historie, aby ludzie pamiętali o wydarzeniach z 6 stycznia. Chcą, aby wyborcy znali fakty i zauważyli różnice między Bidenem a Trumpem. Działają na rzecz ochrony demokracji i zapobieżenia kolejnego ataku podobnego do tego z 6 stycznia.
21 listopada 2024 · 22:07
Musk i Trump: starcie o budżet wywoła spór konstytucyjny
21 listopada 2024 · 06:46
Szefowa sztabu Trumpa z przeszłością lobbystki w Białym Domu.
21 listopada 2024 · 02:29
Od WWE do politycznej transformacji: Linda McMahon i wizja Trumpa
Udostępnij ten artykuł