Podejrzany atak Huti uderza w statek na nietypowych wodach

Czas czytania: 2 minut
Przez Pedro Martinez
- w
Uszkodzony statek płynie po odległych wodach oceanu.

WarsawPodejrzany atak przeprowadzony przez jemeńskich Huti wymierzony był w statek handlowy w pobliżu wyspy Sokotra w Jemenie. UKMTO poinformowało, że doszło do eksplozji w pobliżu statku. Załoga jest nienaruszona, a statek płynie do kolejnego portu.

Atak miał miejsce na wodach dalej oddalonych niż wiele poprzednich napaści. Wydarzyło się to w pobliżu zewnętrznych obrzeży Zatoki Adeńskiej, gdzie przechodzi ona w Morze Arabskie, a następnie w Ocean Indyjski. To jedna z najdalszych odległości dla ataku dokonanego przez Huti. Eksperci szybko podejrzewali Huti, chociaż buntownicy nie przyznali się do ataku natychmiast. Przyznanie się do ataków przez Huti może zająć im godziny lub dni.

Oto kilka kluczowych punktów: W pobliżu statku handlowego doszło do wybuchu, znajdującego się na północny wschód od wyspy Sokotra w Jemenie. Załoga jest bezpieczna i statek kontynuuje podróż do następnego celu. Nie zgłoszono natychmiastowej odpowiedzialności przez Huti, a odległość ataku jest znacząca.

W maju statek kontenerowy z Portugalii został zaatakowany przez drona na Morzu Arabskim. Huti przyznali się do tego ataku, jednak ze względu na miejsce zdarzenia eksperci podejrzewają, że w sprawę mógł być zamieszany Iran, ponieważ Iran wspiera Hutich. Huti przyznawali się do ataków, które później okazywały się dziełem Iranu, jak na przykład atak na saudyjskie pola naftowe w 2019 roku, co spowodowało zmniejszenie produkcji energii w tym kraju o połowę.

Od listopada Huti przeprowadzili ponad 60 ataków na statki. Ostatni atak miał miejsce daleko od poprzednich incydentów. Przejęli jeden statek i zatopili dwa inne. Czterech marynarzy zginęło w wyniku ich działań. Huti używają również pocisków i dronów. Twierdzą, że zaatakowali statki jeszcze dalej, ale brak na to dowodów czy niezależnego potwierdzenia tych roszczeń.

Somalijscy piraci działają w tym regionie. Zamiast atakować statki, zazwyczaj je przechwytują, aby zażądać okupu. Ostatni incydent w pobliżu wyspy Sokotra na Morzu Arabskim skłania nas do zastanowienia się, kto ponosi za to odpowiedzialność.

Od stycznia trwa kampania nalotów prowadzona przez USA, której celem są Huti. 30 maja naloty zabiły co najmniej 16 osób i raniły 42 inne, według informacji przekazanych przez rebeliantów. Huti twierdzą, że atakują statki związane z Izraelem, Stanami Zjednoczonymi lub Wielką Brytanią, ale wiele zaatakowanych statków nie ma związku z wojną Izrael-Hamas. Dotyczy to również statków zmierzających do Iranu.

Obecnie szczegóły są ograniczone, ale statek jest bezpieczny. Zmierza do następnego portu, a śledztwo nadal trwa.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz