Nadchodzi wybory 4 lipca, Rishi Sunak musi działać szybko.

Czas czytania: 2 minut
Przez Jamie Olivos
- w
Brytyjska flaga z kartą do głosowania i znikającym zegarem.

WarsawWybory w Wielkiej Brytanii odbędą się 4 lipca, co zbliża się wielkimi krokami. Rishi Sunak ma mało czasu, aby wpłynąć na opinię publiczną. Komentatorzy obawiają się o przyszłość Partii Konserwatywnej, która rządzi krajem przez niemal dwie trzecie ostatnich 100 lat. W wyborach w 2019 roku zdobyli 365 spośród 650 mandatów.

John Curtice, znany ekspert ds. sondaży z Uniwersytetu Strathclyde, twierdzi, że poparcie dla Partii Konserwatywnej jest obecnie najniższe w historii. Uważa, że Sunak może żałować, iż zwołał wybory przed terminem.

Ostatnio zarówno Partia Konserwatywna, jak i Partia Pracy przedstawiły swoje plany na nadchodzące wybory. Ujawnili szczegółowe zestawienia swoich obietnic dla wyborców.

Konserwatyści obiecują zmniejszenie imigracji oraz obniżenie podatków. Zobowiązali się do obniżenia podatków o 17 miliardów funtów (22 miliardy dolarów) do 2030 roku, a środki na ten cel zamierzają pozyskać głównie poprzez redukcję wydatków na świadczenia socjalne. Z kolei Partia Pracy zamierza rozwinąć gospodarkę dzięki nowej polityce przemysłowej, inwestując w infrastrukturę i budując 1,5 miliona nowych domów. Partia Pracy deklaruje również, że nie będzie podwyższać podatków osobistych.

Krytycy twierdzą, że obie partie polityczne powinny szczerze mówić o podnoszeniu podatków. Uważają, że wyższe podatki są konieczne do poprawy usług publicznych. Usługi te ucierpiały z powodu cięć budżetowych, Brexitu, pandemii COVID-19 oraz rosnących kosztów życia spowodowanych inwazją Rosji na Ukrainę.

Hannah White, dyrektor Instytutu na rzecz Rządu, twierdzi, że plany obu partii politycznych pomijają istotne problemy finansowe. Konserwatyści mają dodatkowe wyzwanie, ponieważ Nigel Farage startuje ze swoją partią Reform U.K. Chociaż Reform U.K. może nie zdobyć wielu mandatów, przyciąga byłych wyborców Konserwatystów, co może pomóc Partii Pracy w zdobyciu większej liczby miejsc.

Partia Pracy jest zaniepokojona. Obawia się, że jej zwolennicy mogą stać się zbyt pewni siebie i nie zagłosować w dniu wyborów. Rzecznik ds. zdrowia, Wes Streeting, zauważył, że media są zbyt spokojne w kwestii przewagi Partii Pracy w sondażach.

Wybory mają duże znaczenie dla obu partii. Sunak musi szybko przekonać wyborców. Zarówno Konserwatyści, jak i Partia Pracy, mają wiele do zrobienia przed 4 lipca.

Świat: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz