Wsparcie Iranu przekształca Huti w potężną siłę militarną.
WarsawEksperci ONZ zauważyli, że rebelianci Huti z Jemenu stali się silną grupą militarną, głównie dzięki wsparciu ze strony Iranu. Ustalili, że Huti dysponują teraz bardziej zaawansowaną bronią i prowadzą agresywne działania na kluczowych obszarach, takich jak Morze Czerwone i Zatoka Adeńska.
Eksperci wskazują, że od listopada 2023 roku do lipca 2024 roku doszło do co najmniej 134 ataków z obszarów kontrolowanych przez Huti. Te ataki były wymierzone zarówno w statki wojskowe, jak i handlowe. Zwiększenie liczby takich incydentów wskazuje na znaczny wzrost zdolności operacyjnych grupy. Rozwój siły wojskowej Huti wiąże się z wsparciem ze strony Sił Kuds Gwardii Rewolucyjnej Iranu, Hezbollahu oraz innych irańskich sojuszników, którzy dostarczają broń i wiedzę specjalistyczną.
Przemiany te doprowadziły do skoordynowanych ataków na morzu, wprowadzenia nowych systemów broni, takich jak pocisk balistyczny Hatem-2, oraz utworzenia wspólnych centrów operacyjnych z sojuszniczymi grupami na Bliskim Wschodzie.
Huti przekształcili się z niewielkiej grupy lokalnej w potężną siłę militarną. Ta zmiana nie dotyczy tylko Jemenu, ale ma też większe konsekwencje dla bezpieczeństwa w regionie. Ich powiązania z organizacjami takimi jak al-Kaida i al-Szabab zwiększają ryzyko niestabilności. Niepokojące jest zaopatrywanie grupy pozarządowej w zaawansowaną broń na tak niestabilnym obszarze.
Iran może dążyć do osłabienia pozycji Arabii Saudyjskiej w regionie poprzez wspieranie Huti w konflikcie sunnicko-szyickim. Kontrolując ważne szlaki morskie na Morzu Czerwonym, Iran może wpływać na globalny ruch ropy naftowej i zyskać większe znaczenie w handlu międzynarodowym.
Sytuacja w Jemenie jest niepokojąca. Trwający konflikt utrudnia wysiłki na rzecz pokoju i prowadzi do rekrutacji młodych ludzi oraz dzieci, co rodzi kwestie związane z prawami człowieka. Wojna stała się bardziej zacięta, obejmując spory etniczne i lokalne, co pogłębia kryzys humanitarny. Raporty podkreślają zjawisko rekrutacji dzieci oraz nadużycia wobec migrantów etiopskich przez Huti, ukazując powagę sytuacji.
Społeczność międzynarodowa może potrzebować przemyśleć strategię wobec Jemenu. Pogarszająca się sytuacja wymaga nowych działań, aby przerwać dostawy broni do Huti i powstrzymać eskalację konfliktu, który może wpłynąć na cały Bliski Wschód. Kluczowym pytaniem jest, czy wysiłki dyplomatyczne będą ponownie skuteczne w zapobieganiu długotrwałej wojnie i poważnemu kryzysowi humanitarnemu w regionie.
Udostępnij ten artykuł