Brytyjski minister spraw zagranicznych apeluje o natychmiastowy rozejm w Gazie.
WarsawBrytyjski minister spraw zagranicznych odwiedził niedawno Izrael i Zachodni Brzeg, apelując o natychmiastowe przerwanie walk w Gazie. David Lammy wezwał do zaprzestania izraelskiej ekspansji osiedli na Zachodnim Brzegu i wschodniej Jerozolimie. Podkreślił także potrzebę reformy i wzmocnienia Autonomii Palestyńskiej.
Wizyta Lammiego ma miejsce w momencie, gdy zarówno jego Partia Pracy, jak i były rząd konserwatywny zmieniły swoje stanowisko z popierania "przerwy humanitarnej" na wezwanie do całkowitego zawieszenia broni. W zeszłym tygodniu premier Keir Starmer powiedział premierowi Izraela Netanyahu, że natychmiastowe zawieszenie broni jest pilnie potrzebne.
Stanowisko Partii Pracy wobec konfliktu w Gazie wpłynęło na politykę w Wielkiej Brytanii. W ostatnich wyborach Partia Pracy wygrała z dużą przewagą ogólnie. Jednakże, niezależni kandydaci popierający Palestynę pokonali kandydatów Partii Pracy w regionach z liczną społecznością muzułmańską.
Oświadczenia Lammy'ego pojawiły się dzień po dużym ataku izraelskim na Gazę, który był skierowany na dowódcę wojskowego Hamasu. W wyniku tego ataku zginęło co najmniej 90 osób, w tym dzieci, jak podają lokalne władze zdrowotne. Następnie przedstawiciele Hamasu zaprzeczyli, że dowódca wojskowy, Mohammed Deif, zginął, twierdząc, że Izrael zmyślił tę historię, aby ukryć wysoką liczbę ofiar śmiertelnych.
Podsumowanie wizyty Lammy'ego:
- Wezwano do natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie.
- Zażądano zatrzymania rozbudowy osiedli izraelskich na Zachodnim Brzegu i we wschodniej Jerozolimie.
- Podkreślono konieczność reform i wzmocnienia Autonomii Palestyńskiej.
Urzędnicy Hamasu stwierdzili, że rozmowy na temat zawieszenia broni nadal trwają, nawet po ataku. Zaprzeczyli twierdzeniom Izraela, że próbowali celem ataku uczynić Mohammeda Deifa. Izrael oświadczył, że Deif oraz Yahya Sinwar, inny czołowy przywódca Hamasu, byli odpowiedzialni za niedawny śmiertelny atak na południu Izraela, w wyniku którego zginęło 1200 Izraelczyków, a 250 osób zostało porwanych.
Konflikt spowodował poważne szkody. Ministerstwo Zdrowia Gazy informuje, że od początku konfliktu w wyniku izraelskich ataków zginęło ponad 38 400 osób, a 88 000 zostało rannych. Liczby te obejmują zarówno bojowników, jak i cywilów.
Wiadomości podkreślają napiętą i skomplikowaną sytuację w regionie. Widać, że wiele krajów nawołuje do szybkich działań w celu zmniejszenia konfliktu. Wizyta i oświadczenia Lammy'ego ukazują rosnącą presję na przywódców Izraela i Palestyny, aby zgodzili się na zawieszenie broni i znaleźli długoterminowe rozwiązania. Zmieniające się poglądy polityczne w Wielkiej Brytanii również wskazują na dążenie do bardziej bezpośredniego zaangażowania w powstrzymanie przemocy.
Udostępnij ten artykuł