Trump szerzy retorykę QAnon, żąda więzienia dla rywali politycznych.
WarsawByły prezydent Donald Trump korzysta z mediów społecznościowych, aby zamieszczać hasła związane z QAnon oraz apele o uwięzienie polityków i specjalnego prokuratora. Jego liczne wpisy na platformie Truth Social są częścią strategii mającej na celu przekierowanie uwagi od jego problemów prawnych na dążenie do politycznej zemsty na przeciwnikach.
We wtorkową noc i środowy poranek Trump odniósł się do niedawnego aktu oskarżenia i skrytykował nakaz milczenia w swojej nowojorskiej sprawie dotyczącej wypłat pieniędzy w zamian za milczenie. Opublikował również ponad tuzin wiadomości wzywających do ścigania Specjalnego Radcy Prawnego Jacka Smitha oraz uwięzienia członków komisji Izby Badającej atak na Kapitol z 6 stycznia. Niektóre obrazy przedstawiały Smitha ze zmienionymi rysami twarzy.
Posty Trumpa zawierały kilka fraz związanych z QAnon, takich jak:
- "Nic nie powstrzyma tego, co nadchodzi,”
- "Trzymajmy linię,”
- "WWG1WGA" (skrót od "Gdzie idziemy jeden, idziemy wszyscy").
Z biegiem czasu Trump otwarcie popierał QAnon, teorię spiskową, która głosi, że walczy z ukrytymi wrogami w rządzie i grupą satanistycznych pedofilów. To umocniło jego więzi z prawicowymi zwolennikami.
Ostatnio Trump pomijał rady swojego zespołu kampanijnego, by skupić się na istotnych sprawach jak gospodarka czy bezpieczeństwo granic. Zamiast tego, koncentrował się na osobistych atakach i szerzeniu teorii spiskowych, co może zmniejszać jego popularność wśród szerszego grona wyborców.
Trump wyraził poparcie dla osób, które zostały uwięzione za udział w zamieszkach na Kapitolu 6 stycznia, pokazując swoje powiązania z zaangażowanymi grupami ekstremistycznymi.
Ten wzorzec zachowania rodzi kilka pytań dotyczących kierunku kampanii Trumpa:
- Czy dalsze poparcie dla QAnon ze strony Trumpa zrazi umiarkowanych wyborców?
- Czy jego skupianie się na zemście wpłynie na zdolność do prezentowania spójnej polityki?
- Jakie konsekwencje może nieść taka retoryka dla stabilności politycznej i debaty publicznej w USA?
Trump koncentruje się na mobilizowaniu swoich najwierniejszych zwolenników, zamiast próbować zdobywać niezdecydowanych wyborców. Taka strategia może prowadzić do większego podziału w kraju i zaszkodzić procesowi demokratycznemu, wywołując więcej nieufności i konfliktów politycznych.
Wczoraj · 02:24
Seksualne skandale wokół Trumpa i jego ministrów
Udostępnij ten artykuł