Kopalnia litu w Nevadzie zagraża rzadkiej roślinie Tiehm's buckwheat

Czas czytania: 2 minut
Przez Juanita Lopez
- w
Krajobraz pustynny z zagrożonym przetrwaniem rdestem Tiehm i kopalnią.

WarsawW Nevadzie pojawił się nowy problem związany z projektami ekologicznymi. Firma górnicza Ioneer zamierza wydobywać lit z Rhyolite Ridge, jedynego znanego miejsca występowania zagrożonego knotowca Tiehma.

Kluczowe kwestie do rozważenia:

Amerykański Urząd ds. Zarządzania Ziemią popiera plan Ioneera, który obejmuje rozmnażanie i przesadzanie rośliny zwanej buckwheat. Plan ten wymaga zgody Służby ds. Ryb i Dzikiej Przyrody, która wyraziła pewne obawy. Ekologiści twierdzą, że górnictwo może zniszczyć siedlisko tego gatunku rośliny. Jeśli kopalnia zostanie zatwierdzona, spodziewane są wyzwania prawne.

Ioneer bada złoża litu od 2016 roku. Administracja Bidena wspiera takie projekty, aby wzmocnić amerykański łańcuch dostaw baterii. Kopalnia ta ma produkować rocznie tyle węglanu litu, by wystarczyło go na baterie do 370 000 samochodów elektrycznych.

Ekolodzy wyrażają wątpliwości co do planu firmy dotyczącego uprawy gryki na nowym terenie. Twierdzą, że może minąć setki lat, zanim okaże się, czy roślina będzie tam mogła przetrwać. Centrum Różnorodności Biologicznej krytykuje ten plan, nazywając go próbą ukrycia prawdziwego ryzyka wyginięcia.

Naomi Fraga z California Botanic Garden uważa, że przenoszenie roślin uprawianych w szklarniach z powrotem do natury nie jest praktyczne. Jej zdaniem, kopalnia powinna stworzyć znacznie większy obszar ochronny, aby chronić te gatunki. Proponuje, żeby najlepszym rozwiązaniem było przesunięcie kopalni dalej od kluczowego siedliska.

Ioneer twierdzi, że bez ich wsparcia w hodowli rośliny, prawdopodobnie nie przetrwa. Firma już zainwestowała 2 miliony dolarów na ten cel i planuje wydawać 1 milion dolarów rocznie, aby utrzymać roślinę przy życiu. Wspominają o podobnym projekcie w New Hampshire, gdzie z powodzeniem przesadzono roślinę o nazwie pięciornik Robbinsa, jednak krytycy twierdzą, że jest zbyt wcześnie, aby uznać ten projekt za sukces.

Ochroniarze przyrody i naukowcy z uniwersytetów sprzeciwiają się wydobyciu litu na Rhyolite Ridge, ponieważ zniszczyłoby to znaczną część cennego siedliska w tym miejscu.

Operacje kopalni obejmowałyby otwarty wykop o głębokości 960 stóp, składowiska skał odpadowych, zakład przetwarzania kwasu siarkowego oraz inne obiekty. Wszystko to znalazłoby się w bezpośrednim sąsiedztwie populacji dzikiej gryki. Chociaż firma Ioneer starała się ograniczyć wpływ kopalni, krytycy twierdzą, że samego złoża nie da się przenieść.

Obie strony mają znaczące argumenty w tym konflikcie ekologicznym. Z jednej strony lit jest niezbędny do energii odnawialnej, ale z drugiej strony ważne jest, aby chronić zagrożone gatunki. Chociaż działania firmy Ioneer mogą wspierać cele klimatyczne, niosą ze sobą także ryzyko trwałego zniszczenia rzadkiej rośliny.

Historia ta ukazuje trudności związane z równoważeniem nowoczesnej technologii z ochroną środowiska. Osiągnięcie rozwiązania, które uwzględnia oba te aspekty, jest skomplikowane i często stanowi przedmiot dyskusji.

Nauka: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz