Załoga kończy roczną misję w symulowanej bazie Marsjańskiej.

Czas czytania: 2 minut
Przez Maria Sanchez
- w
Replika marsjańskiego krajobrazu z habitacjami i sprzętem NASA.

WarsawCztery osoby z misji NASA na Marsa opuściły swoje sztuczne środowisko marsjańskie w Houston. Kelly Haston, Anca Selariu, Ross Brockwell i Nathan Jones spędzili ponad rok w symulowanym środowisku w Johnson Space Center i wyszli około godziny 17 w sobotę. Ta misja jest częścią projektu Crew Health and Performance Exploration Analog realizowanego przez NASA.

Załoga weszła do wydrukowanego w technologii 3D habitatu 25 czerwca 2023 roku. Stawiła czoła wyzwaniom podobnym do tych na Marsie, takim jak ograniczone zasoby, izolacja i opóźniona komunikacja z Ziemią, która mogła trwać do 22 minut. Dowódca misji, Kelly Haston, rozpoczął od prostego "Witaj" i cieszył się z ponownego nawiązania kontaktu.

Załoga składa się z Kelly Haston, która pełni rolę dowódcy misji, Ancy Selariu jako oficer naukowej, Rossa Brockwella jako inżyniera lotu oraz Nathana Jonesa jako lekarza i oficera medycznego.

Nathan Jones stwierdził, że 378 dni spędzonych w habitacie minęło szybko. Zespół mieszkał i pracował w przestrzeni o powierzchni 17 000 stóp kwadratowych (1 579 metrów kwadratowych). Wykonywali zadania i codzienne czynności, aby symulować prawdziwą misję na Marsa.

NASA poinformowała, że załoga musiała zmagać się z ograniczonymi zapasami, izolacją od innych oraz opóźnieniami w komunikacji sięgającymi nawet 22 minut.

Kjell Lindgren, astronaut i zastępca dyrektora operacji lotniczych, zapukał do drzwi habitat, aby zaznaczyć zakończenie misji. Członkowie załogi podziękowali sobie nawzajem oraz zespołowi projektowemu.

Ross Brockwell wyjaśnił, dlaczego ważne jest życie w sposób zrównoważony. Opowiedział, jak misja nauczyła go mądrze korzystać z zasobów i efektywnie zarządzać odpadami. Uważa, że jest to kluczowe dla dużych osiągnięć, takich jak eksploracja innych planet.

Anca Selariu zauważyła, że ludzie interesują się Marsem, ponieważ jest to miejsce, które możemy badać. Zaznaczyła, że badanie Marsa może zjednoczyć ludzi i przyczynić się do rozwoju nowych technologii.

Załoga przebywała z dala od swoich rodzin i spożywała posiłki według ustalonego planu. Podczas misji byli pod ścisłą obserwacją. Po jej zakończeniu Kelly Haston cieszyła się z możliwości swobodnej rozmowy i ponownego nawiązania kontaktu. Projekt ten ma kluczowe znaczenie dla wiodącej roli Ameryki w eksploracji kosmosu.

Misja miała na celu jak najwierniejsze odwzorowanie warunków życia na Marsie. Jej celem było zdobywanie kluczowych informacji na temat przyszłych ludzkich ekspedycji na Marsa. Projekt wspierał NASA w zrozumieniu trudności oraz tworzeniu rozwiązań dla zrównoważonego życia w kosmosie i na Ziemi.

Nauka: Najnowsze wiadomości
Czytaj dalej:

Udostępnij ten artykuł

Komentarze (0)

Opublikuj komentarz