Demokraci wahają się czy uczestniczyć w przemowie Netanjahu w Kongresie
WarsawNiektórzy Demokraci mają wątpliwości co do uczestnictwa w przemówieniu premiera Izraela Netanjahu w Kongresie. Część z nich zdecyduje się pójść, aby okazać szacunek dla Izraela. Niemniej jednak wielu uważa, że wydarzenie to stawia ich partię w trudnej sytuacji. Zazwyczaj przemówienie jest oznaką poparcia obu partii, lecz obecnie wywołuje nieporozumienia w samej partii.
Była przewodnicząca Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi z Kalifornii, w wywiadzie dla CNN wyraziła nadzieję, że Netanyahu podejmie decyzje najlepsze dla Izraela. Zwróciła uwagę, że jego działania mogą wywołać większe niezadowolenie w Stanach Zjednoczonych. Różnice zdań między Netanjahu a prezydentem Bidenem stają się coraz bardziej widoczne. W zeszłym tygodniu Netanjahu stwierdził, że administracja Bidena nie dostarcza amerykańskiej broni, czemu Biały Dom zaprzecza.
Marszałek Izby Reprezentantów, Mike Johnson z Luizjany, zaprosił Netanjahu po rozmowie z Białym Domem. Na tę chwilę nie ma planów spotkania Netanjahu z Bidenem. Netanjahu wyraził zadowolenie z zaproszenia i nie może się doczekać, aby przemówić do Kongresu oraz całego świata na temat wojny Izraela.
Republikanie zasugerowali zaproszenie Netanjahu w marcu po tym, jak lider większości w Senacie Chuck Schumer skrytykował go, nazywając "przeszkodą dla pokoju." Schumer wezwał również do nowych wyborów w Izraelu. Niektórzy Demokraci, mimo że zgadzają się ze Schumerem, uważają, że Republikanie wykorzystują to wydarzenie, by stworzyć podziały w ich partii.
Była przewodnicząca Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi, stwierdziła, że zaproszenie Netanjahu było niewłaściwe. Sprzeciwiała się temu w 2015 roku i nadal jest przeciwna. Demokratyczny senator z Maryland, Chris Van Hollen, uczestniczył w przemówieniu z 2015 roku, ale obecnie nie popiera Netanjahu. Uważa, że Kongres nie powinien wspierać Netanjahu politycznie.
Niektórzy Demokraci mają odmienne zdania. Niektórzy chcą wspierać Izrael, ale nie Netanjahu. Rep. Michael McCaul, Republikanin z Teksasu, twierdzi, że obie partie powinny uczestniczyć. Uważa, że wielu Amerykanów, zwłaszcza młodych, zna tylko jedną stronę historii.
Wielu Demokratów jest niezadowolonych z przemówienia, ale niektórzy uważają, że muszą uczestniczyć ze względu na pełnione funkcje. Oto co niektórzy z nich powiedzieli:
- Nowojorski przedstawiciel Gregory Meeks stwierdził, że musi uczestniczyć, ponieważ jest głównym Demokratą w Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów. "Nie powinno było do tego dojść, ale muszę wykonywać swoje obowiązki" - powiedział.
- Senator Ben Cardin z Maryland, który przewodniczy Komisji Spraw Zagranicznych Senatu, dał do zrozumienia, że również tam będzie. Ma nadzieję, że przemówienie Netanjahu wzmocni wsparcie USA dla Izraela i położy fundamenty pod pokój w regionie.
Demokraci są zaniepokojeni sposobem, w jaki Netanyahu zarządza wojną. W jego rządzie są członkowie prawicy, którzy nie chcą żadnej umowy z Hamasem. Niektórzy Demokraci czekają, aby zobaczyć, czy Netanyahu nadal będzie premierem, kiedy ma wygłosić przemówienie.
Wielu Demokratów jest podzielonych w kwestii uczestnictwa w przemówieniu, ale większość pragnie pokazać, że popierają Izrael, mimo że mają zastrzeżenia wobec Netanjahu.
Dzisiaj · 03:04
Scholz walczy o drugą kadencję, Pistorius ustępuje z drogi
Udostępnij ten artykuł